Jest to wędlina z samego kurczaka. Na zewnątrz cienka skórka, bo wytopiona podczas obróbki, a w środku mięso oddzielone od kości całego kurczaka. Taka wędlina była sprzedawana kiedyś w delikatesach koło mojej pracy - moja ulubiona. Dowiedziałam się w towarzyskiej rozmowie, że można ją zrobić w domu i wcale nie jest to trudne - to jak spróbowałam raz, gości u mnie cały czas.
SKŁADNIKI:1 duży kurczak - powyżej 2 kg
1 główka czosnku
2 łyżki majeranku
sól, pieprz
przyprawa do kurczaka - niekoniecznie
2 łyżki żelatyny
PRZYGOTOWANIE:
- Kurczaka umyć, oczyścić. Odciąć w skrzydłach ostatnią część, naciąć skórę dookoła udek - na ich końcu.
- Kurczaka przeciąć wzdłuż kręgosłupa - zdjąć skórę dość ostrożnie, uważając żeby była w całości. .
- Oddzielić mięso od kości - nie musi być dokładnie. Kości wykorzystamy do innej potrawy -na zrobienie wywaru. Pokroić mięso na mniejsze kawałki.
- Oddzielone mięso włożyć do miski - dodać czosnek przez praskę, majeranek, sól, pieprz, ulubioną przyprawę do kurczaka. Dokładnie wymieszać, dołożyć skórę, przykryć i wstawić do lodówki na co najmniej godzinę.
WYKONANIE:
Skórę rozłożyć na desce.
Do mięsa wsypać suchą żelatynę, wymieszać dokładnie, wyłożyć na środek skóry. Mięso zawinąć w skórę, położyć na folię spożywczą, wałkować ręką - zrolować razem z folią. Dość mocno zwinąć w folię, kilkakrotnie okręcając. Ja dodatkowo wkładam w rękaw do pieczenia i obwiązuję gumkami.
Zagotować wodę - najlepiej w podłużnym naczyniu do pieczenia - włożyć baleron, po 5-u minutach przykręcić płomień i pasteryzować w temperaturze ok 80 º C przez 2,5 godziny. Wystudzić, schować do lodówki. Zdjąć folię po całkowitym zastygnięciu.
SMACZNEGO!
Baleron białoruski można zrobić też bez skóry i niekoniecznie musi być cały kurczak - w późniejszym terminnie robiłam taki:http://wkuchnigra.blogspot.com/2014/05/baleron-biaoruski-bez-skory.html
OdpowiedzUsuńTo jest galantyna z kurczaka. W kuchni polskiej znana od wieków.
OdpowiedzUsuńMoże taka nazwa też była. W moim regionie w sklepach i przez kucharzy znana jest pod nazwą: baleron białoruski. Przyznam rację Pana sugestii, bo rzeczywiście w Polsce mamy bardzo dużo odwołań w nazwach potraw do innych krajów.
Usuń