19 grudnia 2014

Piernik toruński niezawodny
























Prawdziwy piernik, bez leżakowania - na żytniej mące, słodzony tylko miodem. Stary przepis pochodzący z 1904 r. z książki Lucyny Ćwierczakiewiczowej, a opublikowany w "Pszczoły i ludzie" Ireny Gumowskiej. Wykonanie w obecnych czasach jest łatwe - do zrobienia mikserem, ale nie łopatkami do bicia piany. Ładnie wyrasta - można zrobić w większej niż ja blaszce, bo mój przerósł znacznie formę - przez co piekłam go półtorej godziny.

SKŁADNIKI: forma 14 x 40 cm.

750 g miodu
1/2 szklanki wody
kawałek suchej skórki pomarańczowej*
1/2 łyżeczki mielonych goździków
1 łyżeczka utłuczonych nasion anyżu
4 szklanki mąki żytniej
2 duże jaja + żółtko
1 łyżeczka sody oczyszczonej
kieliszek spirytusu
migdały, orzechy - grubo posiekane, smażona skórka pomarańczowa
jajko - do posmarowania wierzchu
orzechy do przybrania

PRZYGOTOWANIE:
  • Piekarnik nagrzać do temp. 200º C. Przesiać mąkę do miski.
  • Miód zagotować z wodą, skórką pomarańczową, goździkami i anyżem - gotować** 10 - 15 minut na wolnym ogniu - uważać, bo kipi - szczególnie po zamieszaniu (od razu podnosiłam nad mąkę, żeby nic nie uciekło).
  • Wrzący syrop wlać do mąki i wyrabiać do uzyskania jednolitego ciasta.
  • Do jeszcze gorącego dodać 2 jaja, wyrabiając cały czas. Ostudzić.
WYKONANIE:
  1. Do wystudzonego ciasta dodać sodę, wymieszaną z kieliszkiem spirytusu i żółtko - wyrabiać jeszcze trochę.
  2. Dodać bakalie, wymieszać - wylać do wyłożonej papierem do pieczenia formy. Posmarować rozmąconym jajem i przybrać orzechami, czy migdałami.
  3. Piec w temp. 200º C ok. 1 godziny. Przed wyjęciem sprawdzać patyczkiem, czy upieczone.

* lepszy sposób, zetrzeć na drobnej tartce wieczorem skórkę na wiórki i zostawić na noc - wyschnie i będzie bardzo aromatyczna.
**w przepisie jest napisane, że trzeba gotować długo, aż do zrumieniania, ale mój miód pienił się na wierzchu i kipiał - nie czekałam, aż się zrumieni i to w niczym nie przeszkodziło.

SMACZNEGO!











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz