Paschy - muszą obowiązkowo pojawić się na polskim, wielkanocnym stole. Tradycyjne paschy robione są ze słodkiego mleka - tak jak ta na moim blogu pod tym adresem. Obie są bardzo dobre, ale ja bardzo lubię smak lekko kwaskowatego twarogu - czego nie da się osiągnąć w tradycyjnych paschach, dodając nawet większą ilość soku z cytryny. Ta jest inna - łatwiej się ją robi - jeść można już na drugi dzień.
SKŁADNIKI: na wielkość ok. 2 litry
1 kg dobrze odciśniętego sera twarogowego
250 g masła
2 szklanki cukru pudru
4 jaja
szczypta soli
otarta skórka z cytryny
sok z 1 cytryny ok. 80 ml.
1/2 szklanki mleka
ok. 1 szklanki kandyzowanych owoców, czy bakalii (rodzynki, migdały, żurawina, wiśnie)
PRZYGOTOWANIE:
- Przygotować sitko, albo inne naczynie z otworami, czy otworem, np. nieużywana doniczka.
- Przygotować odpowiedniej wielkości płat płótna, gazy, czy tetry.
- Twaróg przepuścić 3 razy przez maszynkę.
- Utrzeć masło z cukrem, dodać jaja, sól, skórkę i sok z cytryny, na końcu ser i mleko.
- Masę serową mocno podgrzać mieszając, żeby ciepło równomiernie się rozchodziło - najlepiej w kąpieli wodnej, aż masa będzie mocno gorąca. Zdjąć z ognia.
WYKONANIE:
- Do serowej masy można od razu dodać bakalie - część zostawić do dekoracji - wymieszać
- Na sicie ułożyć podwójnie złożoną gazę, wylać gorącą masę - związać rogi i lekko obciążyć. Odłożyć do odsączenia na kilka godzin, a najlepiej do drugiego dnia.
- Na drugi dzień ostrożnie usunąć gazę, ułożyć na paterze i udekorować.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz