Na ciasto do mojej Pizzy wykorzystałam przepis, który wyjawił Andrzej Polan w DDTVN, a dostał go parę lat temu od Włocha. Dołożyłam jeszcze do tego przepisu inny sekret, zdradzony w innym programie TV - najlepsza Pizza jest z ciasta, które wyrasta 24 godziny w lodówce. Pierwszym razem bałam się robić, ciasto drożdżowe bez wcześniejszego wyrastania drożdży i bez dodatku cukru, ale robiłam już nie raz i nie tylko pizzę. Jest tylko ryzyko, jeśli drożdże z jakiegoś powodu straciły swe właściwości do rośnięcia - upieczone ciasto będzie jak bez dodatku drożdży. Ciasto jest idealne - cienkie, chrupiące, ale jednocześnie nie spieczone.
Kiedyś nie lubiłam robić ciast drożdżowych, bo myślałam, że jak raz wyrośnie, to trzeba od razu formować, czy rozwałkowywać i jak drugi raz urośnie wstawiać do piekarnika - co powodowało, że musiałam mieć dużo czasu, żeby przypilnować wszystkie fazy ciasta. Ciasto drożdżowe, które raz wyrośnie nie musi być od razu przetwarzane, wtedy tylko odgazować (wystarczy przygnieść ręką, czy złożyć) i może znowu rosnąć, aż będzie potrzebne. Najlepiej jednak dla naszego czasu (żeby nie trzeba było go pilnować) i lepszej struktury ciasta - jest po zagnieceniu włożyć do większej miski, przykryć folią spożywczą i zostawić w lodówce do następnego dnia, a nawet na 24 godziny.
Pamiętam czasy, kiedy w Lublinie została otwarta pierwsza Pizzernia. Pizza była bardzo dobra, ale kolejki aż na dworze, a w środku zawsze brakowało miejsca przy stolikach. Jadło się na tempo, bo inni czekali i patrzyli kiedy się zwolni stolik, bo każdy chciał ją zjeść. Dzięki takiemu popytowi zawsze była dobra, bo pieczona na bieżąco - nie nadążali z pieczeniem i wyrabianiem ciasta.
Kiedyś nie lubiłam robić ciast drożdżowych, bo myślałam, że jak raz wyrośnie, to trzeba od razu formować, czy rozwałkowywać i jak drugi raz urośnie wstawiać do piekarnika - co powodowało, że musiałam mieć dużo czasu, żeby przypilnować wszystkie fazy ciasta. Ciasto drożdżowe, które raz wyrośnie nie musi być od razu przetwarzane, wtedy tylko odgazować (wystarczy przygnieść ręką, czy złożyć) i może znowu rosnąć, aż będzie potrzebne. Najlepiej jednak dla naszego czasu (żeby nie trzeba było go pilnować) i lepszej struktury ciasta - jest po zagnieceniu włożyć do większej miski, przykryć folią spożywczą i zostawić w lodówce do następnego dnia, a nawet na 24 godziny.
Pamiętam czasy, kiedy w Lublinie została otwarta pierwsza Pizzernia. Pizza była bardzo dobra, ale kolejki aż na dworze, a w środku zawsze brakowało miejsca przy stolikach. Jadło się na tempo, bo inni czekali i patrzyli kiedy się zwolni stolik, bo każdy chciał ją zjeść. Dzięki takiemu popytowi zawsze była dobra, bo pieczona na bieżąco - nie nadążali z pieczeniem i wyrabianiem ciasta.
Natomiast co ambitniejsi mistrzowie patelni próbowali w domach coś na ten wzór zrobić dla swoich gości. W czasach, kiedy nie było internetu, ani w telewizji programów kulinarnych - była tzw. radosna twórczość. Robiło się po prostu drożdżowe ciasto, a że ambicje były duże, żadna gospodyni nie upiekłaby niewyrośniętego ciasta, czym grubsze, tym lepsze. Farsz, z tego co spotykałam, był wcześniej smażony, oczywiście musiało go być dużo - "na bogato" - co jeszcze dodawało kalorii i ciężkości. Na szczęście "pod strzechy" trafił internet i programy kulinarne, co wzbogaciło nasze społeczeństwo w wiedzę, m.in. pod względem kulinarnym.
ciasto:
600 g mąki
10 g drożdży
330 ml wody
2 łyżeczki soli
farsz:
250 g fileta z piersi z kurczaka
ząbek czosnku
1 łyżeczka ziół prowansalskich
1 łyżka oleju
brokuł - może być mrożony
kilka pomidorków koktajlowych - opcjonalnie
250 g fety
ser żółty - na wierzch wg uznania, np cheddar lub parmezan
sól, pieprz, oregano, bazylia
150 g przecieru pomidorowego (może być ketchup)
sos czosnkowy:
mały ząbek czosnku
100 ml jogurtu
2 łyżki majonezu
sól, cukier, pieprz - do smaku
PRZYGOTOWANIE:
- Ciasto wyrabiać mikserem z hakiem, urządzeniem do wypieku chleba, albo ręcznie. Mąkę przesiać do miski, drożdże rozmieszać z wodą - dodać, wsypać sól i wyrabiać na jednolite, gładkie ciasto.
- Ciasto włożyć do dużo większej, niż objętość ciasta miski. Przykryć szczelnie folią spożywczą i odstawić do wyrastania* do lodówki - można zostawić na drugi dzień, a nawet na 24 godziny. Inne przykrycie niż folia spożywcza typu stretch, może spowodować, że ciasto przerośnie miskę i wykipi. Folia spożywcza nie pozwala na wykipienie - przynajmniej mnie to się nie zdarzyło.
- Farsz: filet pokroić na cienkie paski, posypać ziołami, dodać wyciśnięty czosnek, olej - wymieszać, przykryć i odstawić do lodówki. Brokuł podzielić na różyczki, wrzucić na 1 min. na wrzątek i przelać zimną wodą. Pomidorki podzielić na ćwiartki. Fetę pokroić w kostkę.
WYKONANIE:
- Piekarnik nagrzać do temperatury minimum 220º C.
- Wyrośnięte ciasto wyłożyć na posypaną mąką powierzchnię, podzielić na dwie części - rozwałkować, rozciągnąć rękoma.
- Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, ciasto rozłożyć pomagając sobie rękoma posmarowanymi olejem, jednocześnie posmarujemy wierzch ciasta, żeby zabezpieczyć go przed przesiąkaniem farszu.
- Ciasto posmarować przecierem pomidorowym, rozłożyć składniki farszu, posypać startym żółtym serem, posypać przyprawami. Piec 10 - 15 minut
- Sos: czosnek pokroić w plasterki, posypać cukrem i solą rozetrzeć na miazgę, połączyć z pozostałymi składnikami. Sos podawać oddzielnie.
*Może wyrastać przykryte mokrą ściereczką w temperaturze pokojowej - tak będzie szybciej, ale ciasto z małą ilością drożdży długo wyrasta ok. 3 godzin. Powinno przynajmniej dwukrotnie podwoić swoją objętość.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz