Uprawiacie miętę? Mam trzy gatunki: prawdziwą, czekoladową i pieprzową. Rośnie bardzo ekspansywnie - trzeba ograniczać jej przestrzeń, żeby nie zarosła cała grządka miętą. Najlepiej sadzić tak, by ograniczać jej rozrastanie - u mnie z jednej strony ma chodnik, a z drugiej stosuję pionowe przegrody wkopane w ziemię. Warto ją przycinać - wtedy się rozkrzewia i nie starzeje tak szybko.
A co robić z przycinaną miętą? (...) Oczywiście suszyć na herbatkę i jako przyprawę do potraw. Mnie nie zawsze udawało się ją zagospodarować - teraz nie marnuje się żaden listek! Jak zaczynają się upały w foremkach na kostki lodu układam połówki plastrów cytryny z listkami mięty, zalewam przegotowaną wodą i mrożę - dzięki temu błyskawicznie otrzymamy szybki napój dla spragnionych.
No i oczywiście z mięty wychodzą przepyszne nalewki - likiery ta na zdjęciach sprzed dwóch lat z mięty pieprzowej. Natomiast w tamtym roku tą samą recepturą robiłam z mięty czekoladowej - doskonała do deserów, drinków i smakowania w czystej postaci jako nalewka.
SKŁADNIKI: na 1 litrowy słoik
3/4 słoika listków mięty
1 szklanka spirytusu
1 szklanka wody
1 szklanka cukru
WYKONANIE:
- Zagotować wodę z cukrem i wystudzić.
- Wymieszać spirytus z osłodzoną wodą i zalać miętę w słoiku.
- Po ok. 2 - 3 tygodniach odcedzić płyn. Z tej porcji wyszło ok. 625 ml miętówki.
NA ZDROWIE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz