Sezon na kasztany minął, ale można kupić gotowe kremy kasztanowe. Ta rolada jest własnie z gotowym, francuskim kremem z kasztanów. Kakaowa rolada i nadzienie z bitej śmietany usztywnionej kremem kasztanowym i niedużą ilością czekolady - efekt przerósł moje oczekiwania. Te zdjęcia robione były na drugi dzień po zrobieniu, krem tak samo wyglądał od razu po zrobieniu jak i na drugi dzień. Ciekawy smak, nie za słodki - w sam raz z wyczuwalną nutą kasztanowego smaku.
SKŁADNIKI: na blachę w piekarniku 40cm. x 40cm
Ciasto:
8 żółtek
4 białka
100 g cukru
80 g mąki (ok. 2/3 szklanki)
20 g mąki ziemniaczanej, lub kukurydzianej (ok. 2,5 łyżki)
40 g kakao (ok. 1/3 szklanki)
krem:
1/3 szklanki mleka
60 g gorzkiej czekolady
300 ml. śmietany
250 g kremu kasztanowego*
Dekoracja:
krem kasztanowy - do posmarowania wierzchu
daktyle- kilka
PRZYGOTOWANIE:
Upiec roladę - szczegóły na moim blogu.
- Wymieszać oba rodzaje mąki z kakaem.
- Ubić żółtka z połową cukru
- Ubić białka - czystymi łopatkami, nie po żółtkach z drugą połową cukru.
- Połączyć masę żółtkową z białkową w jednolitą masę.
- Przesiewać sypkie małymi partiami na masę jajową - delikatnie i powoli łącząc.
- Wylać na papier i piec w temp. 220 C ok. 10 min.
- Wyłożyć upieczoną roladę na wilgotną ściereczkę i przykryć wilgotną ściereczką - tak zostawić do wystygnięcia.
Czekolada:
- Zagotować mleko, wyłączyć palnik - wrzucić połamaną czekoladę. Po minucie mieszać do uzyskania gładkiej masy - zostawić do wystudzenia.
Śmietana:
- Schłodzić śmietanę i naczynie do jej ubicia.
WYKONANIE:
- Ubić śmietanę na sztywno - jak ubić śmietanę, aby nas nie zawiodła na moim blogu.
- Czekoladę zmiksować na krem, potem połączyć z kremem kasztanowym, a następnie z ubitą śmietaną - dodając partiami śmietanę - połączyć delikatnie mieszając łopatką - nie mikserem.
- Z wierzchu rolady zdjąć ściereczkę - wyłożyć cały krem - rozkładając więcej z tej strony, z której będziemy zwijać. Pomagając sobie ściereczką powoli zwijać w rulon. Roladę schłodzić.
- Po schłodzeniu zdjąć ściereczkę - posmarować kremem z kasztanów i udekorować połówkami daktyli.
Zapomniałam napisać, że przepis na samo ciasto pochodzi z książki "Pieczenie ciast przyjemne jak nigdy dotąd"
OdpowiedzUsuń