Zachęcam tych, którzy nie piekli chleba, bo myślą, że to za trudne - do zmierzenia się z tym tematem. Chleb, który piekę od kilku lat jest bardzo łatwy do zrobienia i przygotowanie nie zajmuje dużo czasu. Oczywiście, że było i tak - że nie udał się taki jakbym chciała - ale wolałam ten nieudany niż ze sklepu. Smaku swojego chleba, nie zastąpi najlepsza piekarnia i w zasadzie u każdego z tego przepisu wyjdzie inny - dużo zależy od temperatury w jakiej tworzy się zakwas, od piekarnika, od mąki itp.
Podaję taki ogólny przepis, by nie komplikować tematu. Na końcu tego postu jednak trochę skomplikuję, bo chciałabym przekazać różne wskazówki - ale nie musicie tego czytać.
Podaję taki ogólny przepis, by nie komplikować tematu. Na końcu tego postu jednak trochę skomplikuję, bo chciałabym przekazać różne wskazówki - ale nie musicie tego czytać.
SKŁADNIKI: - na formę z wypiekacza do chleba, lub 2 keksówki.
200 g mąki żytniej razowej
400 g mąki pszennej1/2 szklanki zakwasu - przepis na zakwas
ok. 1 i 1/2 szklanki letniej wody
1 łyżka oleju
1 łyżeczka kminku mielonego
1 i 1/2 łyżeczki soli
1 i 1/2 łyżeczki soli
2 łyżki dodatków
25 g orzecha włoskiego
Dodatki:
siemię lniane, otręby, płatki owsiane, ziarna słonecznika, pestki dyni, nasiona amarantusa itp. - dać wszystkie, albo wybrane wg gustu.
WYKONANIE:
- Umieścić wszystkie składniki oprócz dodatków w misce - wyrabiać drewnianą łyżką ręcznie, malakserze lub w wypiekaczu do chleba (w wypiekaczu tylko mieszamy i wyłączamy program).
- Jeśli zużyliśmy cały zakwas, a planujemy niedługo piec chleb, należy odłożyć trochę tego ciasta, na kolejny zakwas.
- Po dokładnym wyrobieniu - dodać dodatki (jeśli wyrabiamy w wypiekaczu orzechy dać niedługo przed końcem mieszania, bo za bardzo się pokruszą).Wyrabiamy tylko raz, od razu przekładamy do formy w której będzie pieczony.
- Przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy (w wypiekaczu najlepiej wyjąć mieszadła), możemy posmarować rozmąconym jajkiem i posypać ziarnami.
- Przykrywamy folią, żeby nie obsychał i zostawiamy w ciepłym miejscu na 7 - 8 godzin. Już nie mieszamy, a jak podrośnie ostrożnie się z nim obchodzimy. Chleb musi co najmniej podwoić objętość.
- Pieczemy w temperaturze ok.200 ok. 1,10 min.
UWAGI DO CHLEBA:
- Bardzo ważne jest ciepło, do wyrastania chleba - ja w lecie przenoszę nawet do samochodu - wtedy rośnie mi najszybciej i najlepiej.
- Jeśli chleb nie urósł po ośmiu godzinach, nie ma się co łudzić, że urośnie w piekarniku - zostawić go - na pewno urośnie - i tu są dwa wyjścia:
- albo pieczemy np. po 10-u godzinach wyrastania, ale wtedy będzie bardziej kwaśny,
- albo dajemy mu spokój do następnego dnia niech sfermentuje - dodajemy do tego porcję na chleb i powtarzamy proces i mamy więcej dobrego chleba - można wtedy podzielić się z bliskimi.
- Drożdże - Jeśli, chcemy aby chleb szybciej urósł, albo nie mamy ciepłego miejsca na wyrośnięcie - można dodać drożdży. Ja dzielę kostkę 100g na 12 części i na jeden chleb daję taką 1, a nawet 1/2 takiej części. Ale dodaję podrośnięte drożdże i po wyrośnięciu ciasta mieszam jeszcze raz - ale niedługo, żeby tylko odgazować i przekładam do formy (albo mieszam już w formie) i czekam, aż urośnie drugi raz. Pierwsze wyrastanie z drożdżami trwa długo ok. 3 godzin, ale drugie dość szybko i trzeba przypilnować, żeby nie przerosło, bo może trochę opaść.
SMACZNEGO!
Ten chleb piekłam z dodatkiem drożdży, nie mam przekrojonego, bo był upieczony na prezent - zapomniałam wyjąć mieszadeł.
Ten chleb piekłam z dodatkiem drożdży, nie mam przekrojonego, bo był upieczony na prezent - zapomniałam wyjąć mieszadeł.
Ten piekłam poprzedniego dnia na samym zakwasie.
A tak piekę co tydzień, cztery chleby na raz w piekarniku - to wystarczy dla nas i na poczęstunek dla przyjaciół. Wykładam porcję ciasta, posypuję orzechami i przykrywam drugą porcją ciasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz