31 grudnia 2013

Trufle czekoladowo - śliwkowe z korzenną nutą

Wędzona śliwka zmiksowana z płynną czekoladą i piernikiem - może być inny dodatek. Bardzo dobre i szybkie w wykonaniu, a po za tym  zdrowe.  Chodzą za mną  truflle z samej czekolady - może lepsze od tych - a czy lepsze? - na pewno inne.

SKŁADNIKI: ok. 20 szt.

100 g piernika*
300 g śliwek wędzonych
2 łyżki rumu
100 g gorzkiej czekolady 
1 łyżka masła

do obtoczenia:
posiekane orzechy włoskie
kakao

PRZYGOTOWANIE:
  • Piernik zmiksować na gruby piasek. 
  • Śliwki jeśli twarde namoczyć w wodzie, żeby zmiękły. Jeśli miękkie, dodać rum i rozdrobnić blenderem na masę.
WYKONANIE:
  1. Czekoladę rozdrobnić i razem masłem rozpuścić nad parą wodną.
  2. Piernik wsypać do śliwek, wymieszać na masę, dodać ciepłą czekoladę. Wyrobić chwilę łyżką, albo ręką - do połączenia. 
  3. Formować w rękach kulki, obtaczać w kakao lub posiekanych orzechach.
*Zamiast piernika można dać inne ciasto, czy ciasteczka i odrobinę zapachu lub mielonej przyprawy korzennej.

SMACZNEGO!








28 grudnia 2013

Fasolka po bretońsku


























Tradycyjne polskie danie - bardzo dobry przepis - dodatek odrobiny warzyw mieszanych, pieczarki, koncentratu pomidorowego i śmietany - podkreślają smak dania. Fasola jest cennym źródłem białka, witamin i soli mineralnych oraz sposób na wykorzystanie resztek wędlin i gotowanych mięs - sprawia, że warto to zrobić. Danie jest bardzo proste i bardzo dobre i trochę zapomniane - zawsze jak zrobię, tak mi smakuje, że obiecuję sobie, że będę robić częściej.

SKŁADNIKI:

2 szklanki fasoli "Jaś"
resztki wędlin, 
plaster boczku wędzonego - dowolnie
olej do smażenia
po małym kawałku warzyw: marchew, pietruszka, seler, por
1 duża cebula
kilka pieczarek
2 ząbki czosnku
2 łyżki koncentratu pomidorowego
majeranek
sól, pieprz
1 łyżka mąki
2 łyżki śmietany
natka z pietruszki

PRZYGOTOWANIE:
  • Fasolę wypłukać, zalać wodą - najlepiej zostawić na noc. Dolać wodę w razie potrzeby, żeby cała była zanurzona w wodzie.
  • Ugotować fasolę w wodzie, w której się moczyła - osolić - ugotować do miękkości.
  • Wędlinę, boczek pokroić w paski.
WYKONANIE:
  1. Warzywa oskrobać, umyć i rozdrobić, cebulę pokroić w ćwiartki talarków, pieczarki w plastry.
  2. Rozgrzać olej - wrzucić warzywa - przesmażyć - dodać wędlinę - smażyć do zrumienienia
  3. Dodać do warzyw ugotowaną fasolę, zmiażdżony czosnek, koncentrat pomidorowy, przyprawy.
  4. Zmieszać śmietanę z mąką, rozcieńczyć trochę wodą - dodać do potrawy - zamieszać, chwilę jeszcze podgrzać.
  5.  Posypać natką z pietruszki - gotowe do podania. Dobre również na drugi dzień do odgrzania.
SMACZNEGO!



24 grudnia 2013

Tort czekoladowo - cytrynowy


























Tort na wyjątkowe okazje. Jest to mocno przerobiony tort Andaluzja. Kakaowy biszkopt, czekoladowy krem i przełamująca te smaki kwaśno - gorzka masa cytrynowa - to trzeba spróbować. Niedawno robiłam na wesele Tort Andaluzja - według przepisu umieszczonego na blogu Moje Wypieki  i stwierdziłam, że podobny efekt można osiągnąć w prostszy sposób, jak podaję niżej. Polewa jest też warta zwrócenia uwagi jest lśniąca, sztywna, ładnie zastyga.*, całość dobrze się trzyma, w smaku nie ma różnicy - a jest mniej kaloryczny i nie wymaga takiej ilości białek jak Andaluzja.

SKŁADNIKI: tortownica 26 cm

Biszkopt
3/4 szklanki mąki
1/4 szklanki kakao
5 jaj - oddzielić
3/4 szklanki cukru

Krem cytrynowy:
2,5 łyżeczki żelatyny
2 łyżki wody

ok. 2 cytryny - 1,5 łyżki drobno startej skórki i 90 ml. soku
1/3 szklanki cukru
40 g masła
2 żółtka
1 jajko

75 ml śmietany kremówki 36 % - ubić na sztywno

Krem czekoladowy:
70 ml. śmietany kremówki
175 g gorzkiej czekolady
80 g masła - temp. pokojowej

100 ml kremówki 36 % - ubić na sztywno

Nasączenie: 
alkohol wymieszany ze słodzoną wodą i sokiem z cytryny.

Polewa czekoladowa:
1/4 szklanki cukru
7 łyżek wody
200 g gorzkiej czekolady


PRZYGOTOWANIE:
  • Upiec biszkopt - można upiec 1-3 dni wcześniej: 
Przesiać mąkę z kakao - wymieszać. Ubić żółtka z połową cukru na puch. Ubić białka na sztywno - pod koniec dodawać po trochu drugą połowę cukru. Połączyć delikatnie obie masy - dodawać po trochu mąkę z kakao - połączyć na jednolitą masę. Piec w temp. ok 160- 180º C
  • Przygotować I etap masy cytrynowej: - można zrobić dzień wcześniej, ale najlepiej łączyć wystudzone do temperatury pokojowej.
Namoczyć żelatynę. Sok i otartą skórkę z cytryny, cukier, masło, żółtka i jajko - włożyć do naczynia nad parą wodną* i mieszać rózgą, albo łopatką (nie ubijać mikserem) - aż zacznie gęstnieć. Zdjąć z ognia. Wlać trochę gorącego do żelatyny, starać się połączyć, dodać jeszcze, żeby żelatyna rozpuściła się. Jak żelatyna się rozpuści połączyć z gorącym - wymieszać dobrze. Przykryć folią spożywczą - przykleić folię dokładnie do całej powierzchni gorącej masy. Zostawić do wystudzenia.

WYKONANIE:
  1. Biszkopt przekroić na 3 bardzo cienkie placki - najlepiej od razu podkładając np. karton. Składając tort dobrze jest go nasączyć.
  2. 70 ml. kremówki doprowadzić do wrzenia, wyłączyć palnik - wrzucić połamaną czekoladę, wymieszać, dodać masło. Dokładnie wymieszać na jednolitą masę - wystudzić do momentu, aż zacznie gęstnieć.  Zmiksować 100 ml. śmietany i połączyć z masą czekoladową. Można ubić jednocześnie śmietanę do masy cytrynowej i rozdzielić między te dwie masy.
  3. Ubić 75 ml. kremówki, tymi samymi łopatkami rozbić cytrynową masę, połączyć razem.
  4. Blaty biszkoptowe nasączyć. Na jeden biszkoptowy blat wyłożyć krem czekoladowy, na to drugi blat - krem cytrynowy, przykryć trzecim blatem.
  5. Polewa: wodę zagotować z cukrem - mieszać do rozpuszczenia. Dodać po trochu połamaną czekoladę i mieszać, aż uzyskamy gładką i lśniącą masę.
  6. Polać wierzch tortu - posmarować boki. Udekorować.
*Chciałabym podzielić się z Wami moim doświadczeniem z czekoladą przy tym torcie - robiłam w bardzo zimnym ok. 16º C pomieszczeniu - nigdy więcej tego nie zrobię z czekoladą - zastyga na łopatkach, nie można zmiksować. Drugi placek nie przykleił mi się do kremu - bo zostawiłam na tym etapie do drugiego dnia. Następnego dnia rozpuszczałam dodatkowo czekoladę, żeby tort się połączył. Polewa ładniej by się rozlała, nie trzeba by było jej rozsmarowywać, bo od razu zastygała. W innych warunkach - nie ma takich problemów.
** Ja to robię w garnku z gwizdkiem do gotowania mleka.

SMACZNEGO!







23 grudnia 2013

Kluski z makiem - mielonym

Prosty i szybki sposób na kluski z makiem, ale mielonym - a nie gotowym z puszki. U mnie makaron zawsze robiony w domu i mak robiony tradycyjnie,  tym razem odstępstwo od reguły.  Co roku - u mnie to już tradycja - muszą być kluski z makiem. Zawsze na Boże Narodzenie robię makowce - przy ich okazji robię więcej maku, żeby był jednocześnie do klusek - moi wszyscy go uwielbiają. Obiecuję sobie niejednokrotnie, że zrobię w ciągu roku skoro tak lubimy - ale kiedy? - na obiad?na kolację? czy na śniadanie?- nie. A przy okazji świąt pasuje o każdej porze dnia. 

SKŁADNIKI:

makaron:
550 g mąki
6 całych dużych jaj
szczypta soli

masa makowa:
200 g mielonego maku (ok. 2,75 szklanki)
2 szklanki mleka

200 g cukru
75 ml wody

2 łyżki miodu
zapach migdałowy
50 g orzechów włoskich
50 g  migdałów
50 g  rodzynek

PRZYGOTOWANIE:
  • Rodzynki sparzyć, pomoczyć trochę i odcedzić. Migdały zaparzyć dwa razy i obrać.
  • Posiekać migdały i orzechy
  • Z mąki soli i jaj zagnieść makaron*- pod tym linkiem jak zagnieść makaron i zostawić na ok. 30 min pod przykryciem
WYKONANIE:
  1. Mak zalać mlekiem - doprowadzić do wrzenia, przykręcić palnik do minimum i gotować 10 - 15 min. mieszając co jakiś czas.
  2. Z wody i cukru ugotować syrop do nitki**, albo pogotować ok. 10 min na średnim ogniu.
  3. Zgasić palnik, do syropu wsypać mak, od razu zmieszać, dodać miód, olejek, bakalie.
  4. Ugotować makaron.
* Makaron z tej ilości mąki wyszedł mi bardzo twardy - ale taki chciałam. Można dodać trochę mniej mąki. 
** Przy maku do klusek nie jest to bardzo istotne, że musi być syrop "do nitki".

SMACZNEGO!






Uszka z suszonych grzybów do czerwonego barszczu















Jak zrobić małe, ładne uszka? Pod postem - dwa rodzaje łączenia uszek. Barszcz czerwony z uszkami z suszonych grzybów - takie najlepsze. U mnie na Święta Bożego Narodzenia obowiązkowo, bez wyjątku - zawsze. Do uszek wcale nie potrzeba dużo grzybów - farszu nie nakłada się dużo. Kiedyś upychałam i nie wiedziałam dlaczego wycinając małe kwadraciki - wychodzą duże uszka - a to właśnie dlatego, że rozpychałam je farszem.

SKŁADNIKI:

ciasto:
400 g mąki
ok. 1 szkl. gorącej wody
szczypta soli

farsz:
50 g suszonych grzybów
1 cebula
1 łyżka bułki tartej
olej, masło do smażenia cebuli
pieprz, sól

PRZYGOTOWANIE:

  • Namoczyć grzyby - najlepiej poprzedniego dnia. Gotować do miękkości - odcedzić
  • Przygotować farsz: Posiekać cebulę - usmażyć na złoto w oleju z dodatkiem masła. Same kapelusze grzybów drobno posiekać, resztę rozdrobnić np. rozdrabniaczem do warzyw. Połączyć grzyby, cebulę, bułkę tartą - doprawić solą i pieprzem - dobrze wyrobić.
  • Przygotować ciasto - powinno być twardsze niż na pierogi.  Wysypać mąkę do miski, lub na stolnicę - zrobić w środku dołek - wlewać gorącą wodę zagarniając mąkę - ja to robię najpierw nożem. Wsypać szczyptę soli. Wyrobić dobrze. Odstawić przykryte miską  na co najmniej 20 min.
WYKONANIE:
  1. Rozwałkować ciasto - ciąć na paski - paski na kwadraciki o boku ok.2,5 cm.
  2. Nakładać na środek czubkiem łyżeczki farsz. Zlepiać na kształt chusteczki i ciągnąć za oba końce zlepić ze sobą. Dwa sposoby zlepienia końców, z lewej strony bardziej ciągnąć krzyżuje się ze sobą i dociska w środku. Z prawej strony łączy się ze sobą na samych końcach. Na zdjęciu może mało to jest widoczne, ale w trakcie zobaczycie - ja robiłam tak jak z lewej strony - są bardziej zwięzłe i nie rozciągają się w gotowaniu.
  3. Wrzucać na osolony wrzątek, gotować ok. 3. Odcedzić, rozłożyć na talerze do wystygnięcia.
SMACZNEGO!








20 grudnia 2013

Keks - najlepszy przepis

Ciasto nie tylko na święta - z mnóstwem bakalii - zachowujące bardzo długo świeżość.  Dobre ciasto, żeby odciążyć pracowity czas przed samymi świętami - bo lepszy jest jak poleży po pieczeniu kilka dni. Po za tym, zaliczam to ciasto do tzw. zdrowych słodyczy, ze względu na dodatek dużej ilości bakalii. Przepis, który podaję poniżej piekę od dawna - kiedyś robiłam keks z różnych przepisów, ale jak upiekłam ten, to już nie szukam innych. Kroiłam na świeżo - jak trochę poleży - lepiej go kroić, nie kruszy się tak jak świeży - ale zawsze pyszny.

SKŁADNIKI: na dwie nieduże formy keksowe

150 g masła
200 g cukru pudru
5 całych jaj
300 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
400 g bakalii
skórkę otartą z 2 cytryn

PRZYGOTOWANIE:
  • Bakalie: migdały, rodzynki, figi, różnego rodzaju orzechy, skórka pomarańczowa, owoce kandyzowane itp - zważyć. Migdały obrać ze skórki*, rodzynki sparzyć i zostawić w wodzie, morele umyć, sparzyć i namoczyć - te i  inne bakalie pokroić w paski albo posiekać grubo. 
  • Wszystkie bakalie odsączone i pokrojone - najpierw wymieszać w misce, potem posypać mąką i wymieszać z mąką w takiej ilości, że powinny być wszystkie kawałki bakalii dokładnie obklejone mąką - zapobiegnie to osiadaniu bakalii na dnie formy.
  • Otrzeć żółtą skórkę z cytryn** 
  • Wyłożyć keksówki papierem do pieczenia.
  • Piekarnik nagrzać na 150º C
WYKONANIE:
  1. Masło utrzeć na puch, dodać cukier - utrzeć dobrze razem.
  2. Dodawać po jednym całym jajku - ucierać.
  3. Po trzecim jajku zacząć dodawać mąkę, proszek do pieczenia, jajko, skórkę z cytryn - powtórzyć do wyczerpania składników.
  4. Na koniec dodać bakalie - powoli połączyć w całość - nie mieszać z bakaliami długo.
  5. Wylać do form - wstawić do piekarnika nagrzanego na 150º C i od razu podwyższyć na 170º C - piec ok 45 min - przed wyjęciem sprawdzić patyczkiem, cze ciasto się upiekło. Wystudzić. 
  6. Ciasto ładnie przechowuje się w folii spożywczej.
*Najlepszy sposób na obranie migdałów: sparzyć wrzątkiem, odlać tą wodę prawie od razu i zaparzyć wrzątkiem drugi raz, parę minut odczekać, sprawdzić, czy odchodzi skórka, jeśli łatwo ją zdjąć - odcedzić i od razu obierać, jeśli nie obierzemy od razu to skórka przyschnie i czynność trzeba będzie powtórzyć.
** najlepiej przyłożyć folię (nie najcieńszą) do tartki, owoc przycisnąć w ten sposób, żeby folia przebiła się przez ostrza tartki - otrzeć owoc, bez białego skórki, która jest gorzka,  zdjąć folię i oczyścić ją ze skórki. Tartkę wystarczy spłukać pod bieżącą wodą.

SMACZNEGO!




Śledzie korzenne ze świeżym imbirem i piernikiem


Śledzie są dobre na wszystko, a szczególnie w okresie przedświątecznym - nie zabierają dużo czasu, można je przygotować wcześniej i jest co padać na stół. Dobrze, że doceniane są teraz bardziej, niż dawniej. Tylko szkoda, że cena nie jest taka jak kiedyś. Trochę z historii kulinarnej: przed upadkiem komunizmu w Polsce śledź był tani jak "przysłowiowy barszcz" (mówi się "tani jak barszcz"). Na uroczystości rodzinne, czy imprezy podawany był, żeby przyjęcie wyszło taniej, był przez wiele osób nielubiany, może zresztą dlatego, że był tani. Wtedy chciało się jeść szynkę - bo była droga i nie każdego było na nią stać - ale to tak na marginesie. Warto jeść śledzie, bo są pożywne i zdrowe i taka różnorodność przepisów - że każdy coś dla siebie znajdzie.
Te śledzie warto podać ze śliwką - nie tylko jako dekoracja, ale bardzo dobrze się komponuje.

SKŁADNIKI:

600 g płatów śledziowych

250 ml oleju
imbir mielony
kawałek laski cynamonu
5 goździków
3 ziarna ziela angielskiego

pasta:
150 g suszonego piernika bez bakalii - zetrzeć na tartce
150 g orzechów włoskich - posiekać
2 łyżeczki posiekanego imbiru
1 i 1/2 łyżki miodu gryczanego - płynny
1 łyżeczka octu winnego - może być sok z cytryny

śliwki w occie - do dekoracji

PRZYGOTOWANIE:
  • Śledzie oczyścić, odciąć nieładne ogonki -  wymoczyć ok. 3 godzin - kilkakrotnie zmieniając wodę. Przedostatnie moczenie może być w mleku. Śledzie powinny być mniej słone, niż do innych potraw.
  • Olej mocno podgrzać z przyprawami - ale nie za długo, żeby nie spalić przypraw. Wystudzić.
  • Wymoczone i odcedzone śledzie ułożyć w słoju - zalać zimnym olejem - ma stać w lodówce min. 3 dni.
WYKONANIE:
  1. Dzień przed podaniem do stołu przygotować pastę: dokładnie wymieszać najpierw miód z imbirem i octem winnym, potem połączyć z orzechami i startym piernikiem.
  2. Wyjąć śledzie z oleju i układać warstwo, przekładając pastą. Delikatnie polać olejem, w którym się moczyły. Udekorować śliwkami w occie.
SMACZNEGO!

Źródło przepisu: Przepis jest sprzed kilku lat, najprawdopodobniej z DDTVN - niewiele zmieniony przeze mnie.

19 grudnia 2013

Śledzie z cebulą i pieczarkami gotowanymi w delikatnym occie

Są to śledzie, które można przygotować kilka dni wcześniej - ponieważ cebula i pieczarki, które się do nich dodaje jest zaparzana gorącą wodą z octem. Nie trzeba już dodawać świeżej cebuli - przed postawieniem na stół wystarczy wyjąć ze słoika. Delikatny ocet  uwalnia się z cebuli i pieczarek do oleju - są bardzo dobre i śledzie i pieczarki. 

SKŁADNIKI:

700 g filetów śledziowych
500 g pieczarek
1 duża cebula

500 ml wody
125 ml octu 10%
ziele angielskie
listek laurowy
tymianek - szczypta

sok z 1/2 cytryny
świeżo zmielony pieprz
olej - do zalania

PRZYGOTOWANIE:
  • Śledzie oczyścić, wypłukać - moczyć w wodzie ok. 3 godzin, zmieniając wodę. Można przedostatnie moczenie zrobić z mlekiem. Odcedzić, pokroić w szersze paski. 
  • Pieczarki oczyścić, umyć  - pokroić w plasterki.
  • Cebulę obrać - pokroić w kostkę.
WYKONANIE:
  1. Zagotować wodę z octem i przyprawami.
  2. Na wrzątek wrzucić pieczarki - gotować ok 15 min. - odcedzić, nie wylewając zalewy.
  3. Do tej samej zalewy wrzucić cebulę - nie gotować, odcedzić po 5 - u minutach - wylać ocet, zostawić tylko przyprawy.
  4. Połączyć pieczarki, cebulę, przyprawy - wystudzić, dodać sok z cytryny i wymieszać z pokrojonymi śledziami.
  5. Układać w słoju - zalać olejem. Najlepsze na trzeci dzień.
SMACZNEGO!



18 grudnia 2013

Barszcz czerwony - przygotowywany 3 dni wcześniej

Nie robi się typowego zakwasu buraczanego -barszcz przygotowuje się po prostu kilka wcześniej i jest wyjątkowo dobry - najlepszy jaki jadłam. Przy okazji barszczu warto parę słów o burakach - mają dużo żelaza,  przeciwutleniaczy - związków działających przeciw - nowotworowo, zawierają dużą ilość błonnika i kwasu foliowego, mają działanie zasadowe - odkwaszają organizm - samo zdrowie.

SKŁADNIKI:

1,5 kg buraków
7 cebul
5 ząbków czosnku
kwasek cytrynowy - na czubek łyżeczki
nasiona kopru
ziele angielskie,listek laurowy, sól, cukier

wywar z samych warzyw, ew.z dodatkiem grzybowego  - postny
albo wywar mięsny

sól pieprz, cukier - do smaku

PRZYGOTOWANIE:
  • Buraków nie obierać, nie obcinać cienkiego korzonka, ani od strony naci - wyszorować, dokładnie wypłukać. Ugotować w osolonej wodzie do miękkości - najlepiej w szybkowarze albo upiec w piekarniku ok. 1 godziny w temp. ok 180º C
  • Miękkie buraki - obrać i pokroić w plastry. Czosnek, cebulę obrać. Cebulę można nadkroić na krzyż głęboko, żeby uwolnić soki. 
  • Wszystkie składniki oprócz wywarów - umieścić w dużym garnku - ze stali nierdzewnej, szklanym albo kamiennym. Zalać dużą ilością wrzątku, żeby przykryć wszystko.
  • Ma stać w temperaturze pokojowej minimum 3 dni. 
WYKONANIE:
  1. Podgrzać, czy ugotować wywar.
  2. Barszcz doprowadzić do wrzenia, wyłączyć palnik - odcedzić - połączyć z wywarem, dodać do smaku sól, cukier, pieprz.
  3. Barszczu nie wolno gotować drugi raz - tylko mocno podgrzewać.  

SMACZNEGO !

16 grudnia 2013

Śledzie z jabłkami, żurawiną i sosem chrzanowym


























Bardzo efektowny sposób podania śledzi, kiedyś zapisałam w trakcie programu telewizyjnego z Makłowiczem. Przy czym są bardzo dobre - ze śmietanowego sosu nie robi się ciapa. Samo ułożenie na półmisku robić przed położeniem na stole, a wszystko oddzielnie można przygotować wcześniej. Z dodatkiem żurawiny są pycha.

SKŁADNIKI:

4 płaty śledziowe - mogą być gotowe z octu 
olej czy oliwka,
sól, pieprz, sok z cytryny

100 g żurawiny - może być ze słoiczka 
2 duże jabłka 
100 ml  śmietany 36%
sok z cytryny
2 łyżeczki chrzanu
sól, pieprz biały
koper 

PRZYGOTOWANIE:

  • Śledzie jeśli nie mamy zrobionych zrobić wg przepisu na śledzie pieprzowe na moim blogu albo wymoczyć przez ok. 3 godzin, zmieniając wodę, jedno dłuższe moczenie zrobić z dodatkiem mleka. Odciąć nieładne ogonki - rozłożyć na talerzu, skropić obficie cytryną, pieprzem i odrobiną cukru - skropić oliwką, albo olejem Jeśli nie robimy na bieżąco do stołu - złożyć do słoika i zalać oliwką.
  • Schłodzić śmietanę i naczynie, w którym będzie ubita.
  • Żurawina - ja robiłam z mrożonej - włożyć do rondelka, podlać odrobiną wody, chwilę pogotować, część rozgnieść łyżką - wsypać ok. 1 łyżki cukru i wystudzić.
WYKONANIE:
  1. Śledzie jeśli są duże płaty - skrócić z długości - przeciąć wzdłuż na pół - będzie 8 kawałków
  2. Jabłka umyć - wykroić z nich 8 grubszych plastrów - wykroić gniazda nasienne - skropić cytryną, żeby nie ciemniały.
  3. Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec dodać łyżkę soku z cytryny, sól, biały pieprz. Dodać chrzan i wymieszać łyżką.
  4. Na krążki jabłek nałożyć sos, dookoła jabłka ułożyć połówki śledzi, udekorować żurawiną i koperkiem.
SMACZNEGO! 







15 grudnia 2013

Świąteczna, czekoladowa babka "grzane wino"

Pachnąca i bogata - masa marcepanowa i wino czerwone podgrzane z przyprawami korzennymi do tego skórka i sok z pomarańczy - szkoda, że nie można tych zapachów przesłać na bloga. Przy tym jest wilgotna, przełożona czekoladą połączoną z jedną warstwą pokruszonego ciasta - śmiało może występować jako tort -  baaaardzo dobra.

SKŁADNIKI: babka forma 20 cm

ciasto:
100 g mąki
1 łyżkę kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g masła
150 g cukru z dodatkiem wanilii*
3 jaja - nie rozdzielać
2 łyżki czerwonego wina**
100 g czekolady gorzkiej - zetrzeć
50 g mielonych migdałów

nadzienie:
125 ml czerwonego wina**
skórka otarta z 1 pomarańczy (bez białego)
1 łyżka soku z pomarańczy
40 g cukru
szczypta cynamonu
szczypta mielonych goździków
175 gorzkiej czekolady
drugi krążek od dołu upieczonego ciasta - pokruszony

100 g masy marcepanowej, może być z mojego bloga
2-3 łyżki soku z pomarańczy

pod lukier:
konfitura morelowa
1 łyżeczka cukru
1 łyżka wody

lukier:
125 g cukru pudru
2 łyżki czerwonego wina

PRZYGOTOWANIE:

ciasto:
  • Mąkę wymieszać z kakao i proszkiem do pieczenia - przesiać.
  • Masło utrzeć na puch, dodać cukier z wanilią. Ucierać.
  • Dodawać po jednym jajku.
  • Miksując na średnich obrotach dodać w dwóch porcjach mieszaninę z mąką, dodając na przemian wino.
  • Na koniec dodać mielone migdały i startą czekoladę - wymieszać.
  • Przełożyć do formy - najlepiej silikonowej, albo natłuszczonej i oprószonej mąką.
  • Piec w temp. 180ºC - piekarnik elektryczny grzanie góra/dół 35 - 40 min - nie wyjmować od razu po upieczeniu, zostawić jeszcze 5 min.
  • Wyjąć z formy i wystudzić. 
WYKONANIE:
  1. Ciasto przekroić na 4 placki - drugi od dołu może być cieńszy - będzie pokruszony i dodany do nadzienia. 
  2. Nadzienie: połamać na cząstki czekoladę, zetrzeć skórkę z pomarańczy. Zagotować w garnku wino, cukier skórkę z pomarańczy i przyprawy. Zdjąć z palnika dodać sok i czekoladę - mieszać do ładnego połączenia. Pokruszyć jeden placek - dodać do masy czekoladowej - odstawić na chwilę do ostudzenia. Masa powinna być dobrze wystudzona, ale nie stężała.
  3. Marcepan umieścić w miseczce dodać łyżkę soku z pomarańczy starając się rozetrzeć, dodać jeszcze 2 łyżki - rozcierać do uzyskania jednolitej masy.
  4. Montaż: spód ciasta położyć na paterze, posmarować masą marcepanową. Na nią wyłożyć połowę masy czekoladowej, położyć drugi placek - rozsmarować drugą część masy czekoladowej, położyć górny placek - lekko docisnąć. Odstawić do schłodzenia na ok. 2 godziny
  5. Konfiturę morelową przecisnąć przez sitko. Zagotować wodę z cukrem i konfiturą. Posmarować babkę pędzelkiem gorącą konfiturą.
  6. Lukier: rozpuścić cukier puder w winie do uzyskania gęstej polewy. Jeśli za rzadkie dodać cukru pudru - ja dodałam jeszcze odrobinę soku z buraka ćwikłowego (starłam dosłownie łyżeczkę buraka i wycisnęłam palcami krople soku)
* Można dodać cukier waniliowy, ja trzymam wanilię w słoiku zasypaną cukrem - oddzielnie kryształem i oddzielnie pudrem.
** ja dałam słodkie gronowe własnego wyrobu

SMACZNEGO!


Źródło przepisu: Dr Oetker "Ciasta czekoladowe" babka o nazwie "Ciasto ponczowe"

14 grudnia 2013

Piernik wyborny - na którego nie trzeba czekać


To jest piernik, który nie wymaga leżakowania, dojrzewania - tak samo dobry zaraz po upieczeniu, jak i później. Z przypraw korzennych daje się do niego tylko goździki i cynamon koniecznie świeżo zmielone - dzięki nim i dodatku miodu kryje w sobie tajemnicę wyjątkowego aromatu. Dobry jest dla zapominalskich - można go upiec na święta w ostatniej chwili. Od lat przeze mnie wypróbowany - polecam. Na końcu podaję przepis na polewę - ostatni przeze mnie preferowana - ładnie się rozlewa, ładnie zastyga i jest zawsze lśniąca.

SKŁADNIKI: na dwie długie blaszki "keksówki"

200 g masła
8 dużych jaj - oddzielić
500 g cukru pudru
500 g miodu - płynny
2 pełne łyżki korzeni - świeżo zmielony cynamon i goździki
800 g mąki krupczatki
1/2 - 3/4 szklanki kwaśnej śmietany 
20 g proszku do pieczenia
skórka pomarańczowa, orzechy, migdały

Polewa czekoladowa:
1/4 szklanki cukru
7 łyżek wody
200 g gorzkiej czekolady

PRZYGOTOWANIE:
  • Ciasto jest bardzo gęste nie nadaje się do ubijania łopatkami - najlepiej mikserem stojącym. 
  • Białka oddzielić od żółtek.
  • Miód jeśli jest w stanie stałym - rozpuścić i wystudzić.
  • Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia.
  • Blaszki wyłożyć papierem do pieczenia.
  • Piekarnik nagrzać do temperatury 170 º C.
    WYKONANIE:
    1. Masło utrzeć na pianę, dodawać żółtka, cukier, zimny miód, korzenie, połowę mąki wymieszanej z proszkiem do pieczenia.
    2. Później śmietanę, resztę mąki.
    3. Na koniec pianę z białek - najpierw dodać część - zmieszać wszystko, aż ciasto się rozluźni. Potem dodać jeszcze pianę na dwa razy - delikatnie mieszając.
    4. Dodać bakalie - wymieszać, 
    5. Wstawić do nagrzanego piekarnika na 170 º C - po pół godziny zwiększyć temperaturę.do 200  º C - piec w sumie ok. 1 godziny. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić patyczkiem, czy upieczone.
    6. Piernik, po wystudzeniu można przełożyć masą lub powidłami, polać czekoladą lub polewą czekoladową  i udekorować.
    Polewa czekoladowa:  wodę zagotować z cukrem - mieszać do rozpuszczenia. Dodać po trochu połamaną czekoladę i mieszać, aż uzyskamy gładką i lśniącą masę - od razu wylewać na ciasto.

    Dekoracja gwiazdki:

    Kupiłam opakowanie gotowych gwiazdek czekoladowych - było tam osiem gwiazdek z ciemnej czekolady i 4 z białej, ale te gwiazdki, żeby się nie połamały są w takich wytłaczankach. Podgrzałam w kąpieli wodnej białą czekoladę - zalałam foremki, wyrównałam nożem, wstawiłam do lodówki. Po krótkim czasie ostrożnie wyjęłam - niewiele różnią się od kupionych - te z prawej są kupione. Gwiazdki z foremek trzeba wyjmować od razu po wyjęciu z lodówki. 

    SMACZNEGO!





























    Źródło przepisu na piernik: Jadwiga Kłossowska "Smacznie i zdrowo od rana do wieczora"

    13 grudnia 2013

    Śledziki pieprzowe o przedłużonej trwałości oraz "pierzynka"

    Są to śledzie wg Bożeny Dykiel - polskiej aktorki słynącej z zamiłowań kulinarnych.  Poszukiwałam tego przepisu od dawna, bo mam późniejszą część cyklu kulinarnego Bożeny Dykiel, gdzie jest napisane, że podawała wcześniej przepis na śledzie, które mogą stać nawet dwa miesiące - udało mi się znaleźć tutaj. Przepis jest super szczególnie na świąteczno - noworoczny czas.

    SKŁADNIKI:

    śledzie matiasy
    sok z cytryny
    odrobina cukru
    musztarda miodowa
    grubo zmielony pieprz
    olej słonecznikowy

    "na pierzynkę"
    kubeczek gęstego jogurtu naturalnego
    cebula pokrojona w piórka
    cukier
    starte jabłko
    biały pieprz
    przyprawa włoska - skład: cząber, tymianek, czarnuszka, oregano, lubczyk.

    PRZYGOTOWANIE:
    • Śledzie opłukać, obciąć całe podbrzusza i ogony. 
    • Zalać zimną wodą i moczyć ok. 3 godziny zmieniając wodę. Drugie moczenie zrobiłam pół na pół z mlekiem.
    WYKONANIE:
    1. Każdego śledzia przekroić w poprzek na pół skropić mocno sokiem z cytryny, posypać odrobiną cukru. Każdy posmarować musztardą i posypać grubo zmielonym pieprzem - zostawić na kwadrans.
    2. Przełożyć do słoika, zalać olejem. 
    Tak przygotowane śledzie mogą stać w lodówce nawet 2 miesiące. Wystarczy zrobić do nich dzień wcześniej "pierzynkę" i gotowe do podania.

    "pierzynka"
    • Pokrojoną cebulę - posypać odrobiną cukru, aby puściła sok.
    • Połączyć wszystkie składniki na "pierzynkę"
    • Wyłożyć na śledzie - posypać natką pietruszki - zostawić na jakiś czas, żeby się przegryzło.
    SMACZNEGO!


    12 grudnia 2013

    Trufle z białej czekolady z migdałem i wiórkami kokosowymi


    Co kupić na świąteczne prezenty? Ja mam zamiar zrobić w tym roku słodkie prezenty - w postaci bombonierek z różnych małych słodkości - między innymi takich trufli jak te. Będę robić też pudełeczka bez użycia kleju - żeby ładnie zapakować.

    SKŁADNIKI: na ok. 20 szt.

    150 ml śmietany kremówki 36%
    60 g masła
    100 g białej czekolady

    kilka kropel amaretto lub wódki i olejek migdałowy - opcjonalnie
    3 łyżki zmielonych podprażonych migdałów
    5 łyżek zmielonych suchych wafli
    20 szt. całych obranych migdałów
    wiórki kokosowe do obtoczenia

    PRZYGOTOWANIE:

    • Czekoladę posiekać nożem, albo połamać na kosteczki. Czekolada nie może być zimna - np. z lodówki, lepiej jak jest cieplejsza niż o temp. pokojowej.
    • Zagotować śmietanę i od razu zdjąć z palnika - dodać masło, połamaną czekoladę - mieszać do uzyskania jednolitego kremu - zostawić do wystudzenia, a potem chłodzić w lodówce - ok. 4 godzin, a najlepiej na noc.


    WYKONANIE:
    1. Na talerzyk  wysypać wiórki kokosowe.
    2. Do przestudzonego kremu dodać amaretto - zmiksować na dużych obrotach, do napuszenia ok. 3-5 min.
    3. Do kremu dodać zmielone migdały i wafle - zmieszać razem - jak jest ciepło można jeszcze na chwilę odłożyć do lodówki - ja formowałam od razu.
    4. Nabierać krem łyżeczką i pomagając drugą łyżeczką formować najpierw kształt łyżeczek - później wkładać w środek migdał i obtaczać w wiórkach formując w kulkę. Układać w naczyniu - odłożyć do stężenia. Przechowując na dłużej trzymać w lodówce.
    SMACZNEGO!





    11 grudnia 2013

    Ćwikła i chrzan tarty

    W moim rodzinnym domu na święta nie mogło zabraknąć ćwikły i chrzanu. Ja poszłam krok dalej jak zacznę na święta - gości u mnie całą zimę. Tyle zdrowia - jem łyżkami do kanapek.

    SKŁADNIKI:

    Chrzan:
    2 małe pęczki chrzanu, albo 1 duży
    sok z 1/2 cytryny
    ok. 1/2 szklanki wody mineralnej, albo przegotowanej
    szczypta soli, cukru

    Ćwikła:
    1 kg buraków ćwikłowych - najlepiej małe - mają więcej koloru
    1 czubata łyżka utartego chrzanu
    1/2 łyżeczki cukru
    sok z cytryny - niedużo do smaku
    sól, pieprz, cukier

    WYKONANIE:

    Chrzan

    1. Chrzan* oskrobać dokładnie, powycinać ciemne miejsca. Jeśli robimy od razu ćwikłę lepiej zetrzeć go od razu do ćwikły. Chrzan zetrzeć na tartce lub w sokowirówce**. Z sokowirówki należy połączyć pulpę z sokiem. 
    2. Do startego chrzanu dodaję od razu sok wyciśnięty z cytryny, odrobinę soli, (cukier można pominąć) i wodę tyle żeby nie pływał, ale miał kremową konsystencję. Układam w słoiku, szczelnie wypełniając luki z powietrzem, uklepuję na wierzchu. 
    3. Tak przygotowany chrzan stosuję jako bazę do ćwikły i sosu chrzanowego do mięsa. Bardzo dobry jest rozrobiony z majonezem - w dowolnych proporcjach.
    Ćwikła:
    1. Buraki wyszorować dokładnie, bo gotuje się ze skórką. Ugotować w osolonej wodzie do miękkości - najszybciej w szybkowarze.
    2. Wystudzić, obrać ze skórki, zetrzeć na tartce - ja na ćwikłę ścieram na najdrobniejszej, ale można grubiej, niektórzy przekładają cieniutkie plasterki chrzanem.
    3. Do buraków dodać kopiastą łyżkę chrzanu, sól, pieprz, cukier, sok z cytryny. Wymieszać całość ew. dosmakować, ćwikła początkowo może być ostra, ale jak się przegryzie traci tą ostrość. 


    *Chrzan najlepiej obrabiać na dworze  lub lekko uchylonym oknie. Lepiej w chłodniejszym pomieszczeniu niż ciepłym.
    ** W sokowirówce robić z rozplanowaniem  pracy wyciśnięty z sokowirówki sok jest tak ostry - że nie da się wytrzymać. Ja łapię go od razu w słoik i zakrywam od razu, a resztę z sokowirówki wyjmuję przy otwartym oknie - od razu wkładam do słoika z sokiem.

    SMACZNEGO ZDROWIA!


    9 grudnia 2013

    Wieprzowina zapiekana z ziemniakami i wędzonym boczkiem



    Bardzo aromatyczne danie -  schabowe przyrządzane z kością  zyskują na smaku, mięso jest bardziej soczyste. Dzięki dodatku boczku wędzonego i aromatycznego nadzienia mięso nabiera innego smaku niż zwykłe panierowane schabowe. Przepis pochodzi z książki Jamiego Olivera "Włoska wyprawa Jamiego" - trochę zmieniłam skład - zaznaczony gwiazdkami. Myślę, że takie danie równie dobre będzie z suszoną szałwią lub dodatkiem np. skórki cytrynowej jaką proponuje we wstępie do przepisu Jamie.

    SKŁADNIKI:
    4 kotlety schabowe z kością
    8 listków szałwi
    olej
    1 łyżka mąki

    nadzienie:
    4 morele
    4 plasterki  wędzonego boczku**
    2 listki szałwi**
    1 ząbek czosnku
    50 g masła
    sól i pieprz

    1 kg ziemniaków
    6 grubych plasterków wędzonego boczku lub pancetty
    1 główka czosnku
    sól i pieprz

    PRZYGOTOWANIE:
    • Obgotować ziemniaki 3-4 min w osolonej wodzie. - odcedzić i odparować.
    • W kotletach ostrym nożem zrobić kieszenie. Nadzienie zmiksować w malakserze - podzielić na cztery porcje i wypełnić kieszenie.
    • 8 listków szałwi delikatnie skropić olejem, oprószyć mąką z jednej strony - tą stroną przycisnąć do kotletów z obu stron. Przykryć folią i zostawić w temperaturze pokojowej.
    WYKONANIE:

    1. Piekarnik nagrzać na 220 C
    2. Boczek wędzony pokroić w 1 cm. paski. Blachę natłuścić olejem - rozłożyć boczek, wrzucić ziemniaki, nieobrane ząbki czosnku, pozostałe listki szałwi - skropić oliwą po wierzchu i wstawić do nagrzanego piekarnika.
    3. Po 10 minutach rozgrzać patelnię - polać olejem - smażyć kotlety po 10 min każdą stronę.
    4. Wyjąć blachę z piekarnika - ziemniaki powinny być przyrumienione - położyć na wierzch kotlety.
    5. Wstawić jeszcze do piekarnika na 10 - 15 min. - zależy od grubości kotletów.
    6. Po tym czasie podawać od razu do stołu.


    *w oryginale prosciutto
    ** w oryginale było 8 - ale w/g mnie zdecydowanie za dużo

    SMACZNEGO!






    6 grudnia 2013

    Rolada z kremem kasztanowym


    Sezon na kasztany minął, ale można kupić gotowe kremy kasztanowe. Ta rolada jest własnie z gotowym, francuskim kremem z kasztanów. Kakaowa rolada i nadzienie z bitej śmietany usztywnionej kremem kasztanowym i niedużą ilością czekolady - efekt przerósł moje oczekiwania. Te zdjęcia robione były na drugi dzień po zrobieniu, krem tak samo wyglądał od razu po zrobieniu jak i na drugi dzień. Ciekawy smak, nie za słodki - w sam raz z wyczuwalną nutą kasztanowego smaku.

    SKŁADNIKI:  na blachę w piekarniku 40cm. x 40cm

    Ciasto:
    8 żółtek
    4 białka
    100 g cukru

    80 g mąki (ok. 2/3 szklanki)
    20 g mąki ziemniaczanej, lub kukurydzianej (ok. 2,5 łyżki)
    40 g kakao (ok. 1/3 szklanki)

    krem:
    1/3 szklanki mleka
    60 g gorzkiej czekolady

    300 ml. śmietany
    250 g kremu kasztanowego*

    Dekoracja:
    krem kasztanowy - do posmarowania wierzchu
    daktyle- kilka

    PRZYGOTOWANIE:

    Upiec roladę - szczegóły na moim blogu.
    • Wymieszać oba rodzaje mąki z kakaem.
    • Ubić żółtka z połową cukru
    • Ubić białka - czystymi łopatkami, nie po żółtkach z drugą połową cukru.
    • Połączyć masę żółtkową z białkową w jednolitą masę.
    • Przesiewać sypkie małymi partiami na masę jajową - delikatnie i powoli łącząc.
    • Wylać na papier i piec w temp. 220 C ok. 10 min. 
    • Wyłożyć upieczoną roladę na wilgotną ściereczkę i przykryć wilgotną ściereczką - tak zostawić do wystygnięcia.
    Czekolada:
    • Zagotować mleko, wyłączyć palnik - wrzucić połamaną czekoladę. Po minucie mieszać do uzyskania gładkiej masy - zostawić do wystudzenia.
    Śmietana:
    • Schłodzić śmietanę i naczynie do jej ubicia.
    WYKONANIE:
    1. Ubić śmietanę na sztywno - jak ubić śmietanę, aby nas nie zawiodła na moim blogu.
    2. Czekoladę zmiksować na krem, potem połączyć z kremem kasztanowym, a następnie z ubitą śmietaną - dodając partiami śmietanę -  połączyć delikatnie mieszając  łopatką - nie mikserem.
    3. Z wierzchu  rolady zdjąć ściereczkę - wyłożyć cały krem - rozkładając więcej z tej strony, z której będziemy zwijać. Pomagając sobie ściereczką powoli zwijać w rulon. Roladę schłodzić.
    4. Po schłodzeniu zdjąć ściereczkę - posmarować kremem z kasztanów i udekorować połówkami daktyli.
    *Ja użyłam " Krem kasztanowy z wanilią" Bonne Maman - jest bardzo słodki, z tego względu nie dodawałam do masy cukru. W składzie ma 38 %  kasztanów jadalnych, a  reszta to cukry i ekstrakt  wanilii.

    SMACZNEGO!





























    Jak zrobić roladę biszkoptową?


























    Chciałabym podzielić się z Wami moim doświadczeniem z pieczeniem rolad. Kiedyś piekłam w/g przepisu na biszkopt i to główny błąd, drugi błąd: piekłam w temperaturze takiej jak biszkopt - rolada zsychała się szczególnie z końca blachy, trzeci błąd: zwijałam od razu po wyjęciu z piekarnika - niby żeby zachowała kształt zwiniętego ciasta - nie ma takiej potrzeby - a podczas zwijania jeszcze pękała.  Poniżej podaję przykład rolady kakaowej, ale bez kakao robi się tak samo, tylko z pominięciem tego składnika i nie zwiększając ilości mąki.

    SKŁADNIKI: - na blachę w piekarniku 40cm. x 40cm
    8 żółtek
    4 białka
    100 g cukru

    80 g mąki (ok. 2/3 szklanki)
    20 g mąki ziemniaczanej, lub kukurydzianej (ok. 2,5 łyżki)
    40 g kakao (ok. 1/3 szklanki)

    PRZYGOTOWANIE:
    • Wymieszać oba rodzaje mąki z kakaem.
    • Ubić żółtka z połową cukru
    • Ubić białka - czystymi łopatkami, nie po żółtkach z drugą połową cukru.
    • Połączyć delikatnie łopatką masę żółtkową z białkową w jednolitą masę.
    • Przesiewać sypkie małymi partiami na masę jajową - delikatnie i powoli łącząc- nie mikserem.
    • Wylać na papier, wyrównać i piec w temp. 220 C ok. 10 min. 
    • Przygotować dwie ściereczki bawełniane - które powinny być wilgotne, ja spryskuję spryskiwaczem, ponieważ można to zrobić równomiernie, przy tym nie zmoczy się jej za bardzo. Potrzebne to jest szczególnie dlatego, żeby ciasto zachowało elastyczność, nie wysychało.
    • Wyłożyć upieczoną roladę na wilgotną ściereczkę stroną bez papieru - zdjąć papier i przykryć drugą wilgotną ściereczką - tak zostawić do wystygnięcia.
    WYKONANIE:
    1. Jak mamy przygotowane nadzienie do rolady, zdejmujemy z wierzchu ściereczkę.
    2. Wykładamy masę - wyłożyć na całość zostawiając boki nie do końca wysmarowane, bo masa trochę rozejdzie się przy zwijaniu,  również masy nie powinno być za dużo na końcu zwijania, a powinno być więcej na samym początku.
    3. Zwijamy pomagając sobie przy tym ściereczką i w nią zawijając. Zostawiamy do stężenia. Potem zdjąć ściereczkę, wyłożyć na półmisek, polać lukrem, polewą, czy posypać cukrem pudrem, udekorować.
    UDANEGO ROLOWANIA!








    Jak ubić śmietanę, aby nas nie zawiodła


























    Co jest najważniejsze? - musi być tłusta min. 36%, musi być bardzo zimna i ubita na najwyższych obrotach.

    Jaka śmietana do ubijania?
    • Tylko  kremówka min.36% - biorąc pod uwagę te śmietany. które są w polskich sklepach. Kiedyś najlepsza była 30% - teraz nie każda da się ładnie ubić - ja nie ryzykuję. 
    Jakie naczynie?
    • Najlepiej metalowe, nie za duże w podstawie, ale dobrze, żeby było wysokie.
    Zanim zaczniemy ubijać:
    • Warunkiem uzyskania dobrze ubitej śmietany jest jej bardzo dobre schłodzenie - musi być zimna - nie wystarczy, że wyjmiemy ją z lodówki w kartonie. Lepiej, żeby chłodziła się w lodówce, w metalowym pojemniku, w którym będziemy ją ubijać - można nawet włożyć od razu łopatki od miksera. Dla pewności wyjmując do ubicia dobrze jest wstawić do naczynia wyłożonego kostkami lodu.
    • Lepszym sposobem jest zamrożenie naczynia, w którym będziemy ubijać śmietanę. Wkładamy naczynie - można na długo - jak później wlejemy do niego śmietanę, odbierze od naczynia chłód.
    • Można na krótko włożyć śmietanę z kartonem do zamrażarki - ryzyko, że będzie za długo i przymarznie.
    • Można schłodzić naczynie wrzucając wcześniej do niego kostki lodu woone w woreczek, potem szybko wyjąć kostki, wytrzeć do sucha i wlać śmietanę.
    Ubijanie:
    • Ubijamy, mikserem na najwyższych obrotach - nie przerywając ubijania, będzie widać jak gęstnieje, ale nie przerywać ubijania - ubijać aż uzyskamy pożądaną konsystencję. Pod koniec ubijania dodajemy jeśli potrzeba dodatki: cukier puder, sok np. z cytryny, kakao, czy rozpuszczoną czekoladę.
    Żeby sztywność zachowała na dłużej:
    • Taka śmietana, mimo tego, że jest tłusta i dobrze ubita - nie może być przełożona na dłużej, bo siada - robi jej się po prostu mniej.
    • Najlepiej jest śmietanę zagęścić. Ja najczęściej używam żelatynę, czy galaretkę - rozpuszczone w wodzie. Żelatynę zalewam małą ilością zimnej wody, wstawiam do wrzącej wody - mieszam do rozpuszczenia i studzę wszystko razem. Łączę ze śmietaną, aż żelatyna będzie letnia. Galaretkę rozpuszczam w min. 1/2 szklanki wrzącej wody i studzę.
    • Dobrym sposobem jest dodanie mascarpone albo rozpuszczonej czekolady - w zależności do czego śmietana ma być użyta.