12 września 2015

Chleb, który odmienia życie - bez mąki i jaj


Ten chleb każdy potrafi zrobić - składniki wystarczy zamieszać!. Chleb, który odmienia życie nazwałabym chlebem musli. Jest bardzo zdrowy, sycący i bardzo, bardzo smaczny. Przepis pochodzi z bloga My new roots - uwielbiam takie przepisy. Niezwykłym w tym chlebie jest to, że jest bez mąki i jajek - w składzie są same płatki i nasiona (ja nazywam karma dla ptaków). Nasionka chia i babki płesznik* są niezbędnym dodatkiem, dlatego, że wydzielają żel, śluz i są spoiwem dla pozostałych składników. Dla mnie jest dobry sam bez dodatków, może być na śniadanie, albo jako przekąska między posiłkami. Na końcu postu umieściłam wnioski, na podstawie dużej ilości komentarzy zamieszczonych pod blogiem i moje uwagi.

Ten chleb widziałam na blogach już jakiś czas temu i nie wiem dlaczego nie wzięłam pod uwagę, by go zrobić. I uważam, że ten chleb nie odmienia życia, tylko jak my zmieniamy nieco swój sposób odżywiania to sięgamy po takie przepisy. Drugi fakt jest taki, że ja spożywam bardzo mało chleba, a od lat jem tylko chleb, który sama piekę i zachwycam się nim za każdym razem jak go upiekę - zmieniam tylko dodatki,  rodzaje mąki.

Ostatnio zachwyciłam się nasionami chia i w przeszukiwaniu internetu  pod tym kątem - natknęłam się na chleb który odmienia życie. Na dodatek chleb ten zawiera inny składnik, który nie mniej jest warty zainteresowania jak nasiona chia. - są to nasiona babki płesznk. Oba te składniki bardzo dobrze wpływają na pracę jelit i pęcznieją w nich dając uczucie sytości i mają wiele innych dobroczynnych właściwości, o których można poczytać w internecie.

SKŁADNIKI: forma 8 x 22

1 szklanka - (135 g) ziaren słonecznika
1/2 szklanki  (90 g) nasion lnu
1/2 szklanki (65 g) orzechów laskowych lub migdałów
1 i 1/2 szklanki (145 g) płatków owsianych
2 łyżki nasion chia
4 łyżki nasion babki płesznik

1 i 1/2 szklanki wody (w przepisie 350  ml) -śmiało dodać 375 ml
1 łyżeczka drobnej soli morskiej (1/2 łyżeczki grubej)
1 łyżeczka syropu klonowego (ja dałam miód) - może być inny zamiennik
3 łyżki płynnego oleju kokosowego lub ghee

tłuszcz do formy

PRZYGOTOWANIE:

  • Odmierzyć wszystkie ziarna i nasiona - zmieszać razem.
  • Osobno połączyć wodę, sól, syrop i olej.
  • Połączyć ze sobą suche składniki i mokre. Mieszać, aż nasiona wchłoną wodę, jeśli jest zbyt suche dodać 1-2 łyżeczek wody.
WYKONANIE:
  1. Formę wysmarować tłuszczem.
  2. Wyłożyć wszystko do formy. Dobrze ugnieść - chleb nie będzie rósł - chodzi o to by nasiona które wytworzą lepiszcze skleiły pozostałe składniki. Wierzch dobrze jest skropić wodą, przykryć szczelnie folią i zostawić w temperaturze pokojowej na min. 2 godziny, na całą noc, albo na cały dzień**
  3. Nagrzać piekarnik do temperatury 175º C. Zdjąć folię - piec 20 min., po tym czasie chleb wyłożyć  z formy  do góry nogami na blachę i piec jeszcze 30 - 40 min. Chleb upieczony postukany od spodu powinien dać głuchy odgłos.
  4. Przechowywać w temperaturze pokojowej ok. 5 dni. Można mrozić, robić tosty.
WNIOSKI Z KOMENTARZY:
  • Niektórym chleb rozsypywał się - może być to być wynikiem dodania za mało wody, co potrzebują nasiona chia i babki płesznik. Może być to również  spowodowane brakiem ugniecenia w formie - nasiona nie mogą  być tylko wrzucone do formy trzeba ugnieść po włożeniu do formy jak i przed samym pieczeniem.
  • Niektórzy narzekali na niedobry, stęchły smak - wszystkie składniki muszą być dobrej jakości, wystarczy dodać jeden składnik, który był stęchły, a potem w formie i cieple leżał całą dobę - to nie może to być dobre.
  • Składniki poza babką płesznik i nasiona chia można zmieniać na inne - dodawać przyprawy, zioła, czy owoce kandyzowane -  wg gustu.
  • Chleb z lodówki powinien być przed pieczeniem ogrzany do temperatury pokojowej, ktoś włożył zimny do piekarnika - to się nie upiekł, a z kolei jak dłużej piec jest ryzyko, że się zeschnie.
  • Chleb, który się rozsypie - można podpiec i zjeść jak musli.
* Nasiona chia kupuję przez internet cały kilogram, bo zostaną na stałe w moim codziennym menu, Babkę płesznik na razie kupiłam na próbę u ludzi, którzy sprzedają przyprawy konfekcjonowane z hurtowni. 
** Ja proponuję min. 3 - 4 godziny, jeśli dłużej schować do lodówki, a potem przed pieczeniem zostawić do ogrzania do temperatury pokojowej. 

SMACZNEGO!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...