30 października 2015

Batony typu flapjack z nasionami chia

Tradycyjna angielska przekąska z płatków owsianych flapjack - trochę odmieniona, bo bez dodatku masła i cukru. Dodatkowo wykorzystanie nasion chia i babki płesznik, która jest składnikiem błonnika witalnego - wzbogaca te batony w cenne składniki odżywcze. Są chrupiące, słodkie i pachnące - samo zdrowie!

SKŁADNIKI: na forma 20 x 20 cm
1 łyżka nasion babki płesznik*
1 łyżka nasion chia*
1/2 szklanki wody
100 g daktyli suszonych bez pestki
150 g płatków owsianych błyskawicznych (albo zmielonych)
75 g płatków owsianych
75 g wiórków kokosowych
80 g kandyzowanego imbiru**
3 łyżki oleju kokosowego (albo inny tłuszcz)
3 łyżki miodu lub golden syrupu

PRZYGOTOWANIE:
  • Nasiona babki płesznik i nasiona chia zalać 1/2 szklanki zimnej wody - zamieszać kilka razy co jakiś czas,  aż puszczą klej i płyn zrobi się gęsty - odstawić na ok. 1 godziny.  
  • Daktyle wypłukać i sparzyć wrzątkiem - posiekać drobno.
  • Wsypać do miski: płatki owsiane, wiórki kokosowe, daktyle i imbir - wymieszać.
WYKONANIE:
  1. Piekarnik nagrzać do temperatury 180º C. Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
  2. W większym garnku podgrzać olej kokosowy i miód - zdjąć z ognia. Wsypać do tego suche składniki i namoczone nasiona  - wymieszać dokładnie, wyłożyć do przygotowanej formy, uklepać i wyrównać powierzchnię.
  3. Piec ok. 40 min, aż będzie rumiane z wierzchu i od spodu. Przekroić na trzy pasy i każdy na 7-8 kawałków.
nasiona babki płesznik można zastąpić nasionami chia i odwrotnie.
** imbir można zastąpić innymi kandyzowanymi owocami.

SMACZNEGO!




.

29 października 2015

Ciasteczka owsiane z kandyzowanym imbirem

Pyszne, chrupiące owsiane ciasteczka z dodatkiem wiórków kokosowych i kandyzowanego imbiru. Bardzo proste w przygotowaniu - zajmą niecałą godzinę czasu łącznie z pieczeniem.

SKŁADNIKI: na forma 20 x 20 cm

300 g masła*
150 g cukru*
3 łyżki miodu lub golden syrupu

100 g płatków owsianych
200 g płatków owsianych błyskawicznych (albo zmielonych)
140 g mąki
50 g wiórków kokosowych
60 g kandyzowanego imbiru*

PRZYGOTOWANIE:
  • Wsypać do miski: płatki owsiane, mąkę, wiórki kokosowe i imbir - wymieszać.
WYKONANIE:
  1. Piekarnik nagrzać do temperatury 180º C. Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
  2. W większym garnku stopić masło, cukier i miód - zdjąć z ognia. Wsypać do tego suche składniki - wymieszać, wyłożyć do przygotowanej formy, uklepać i wyrównać powierzchnię.
  3. Piec ok. 30 min, aż będzie rumiane. Przekroić na trzy pasy i każdy na 7-8 kawałków.
W oryginale było 350 g masła, 200 g cukru i  polewa ze 175 g masła, 200 g cukru i 4 łyżki imbiru w proszku - zmieniłam, by odchudzić trochę ten przepis - uważałam, że będzie za dużo cukru i masła, ciastka i tak są słodkie.

SMACZNEGO!



Źródło inspiracji: Czasopismo "googfood" 2/2015, 

26 października 2015

Egipskie ciasteczka migdałowe

Poniżej przedstawiam ciasteczka z migdałami - bardzo wdzięczne i u nas nie spotykane. Ciasteczka są bez jaj i cukru, sama mąka i masło. Piecze się nie rumieniąc ich, pod koniec pieczenia wkłada się w środek kulki z marcepanu i zapieka się razem. Po upieczeniu jeszcze gorące polewa lukrem - przepis na lukier warty zapamiętania, bo jest gęsty, nie łamie się i ma mleczny kolor.

Dawniej piekłam, na każdą niedzielę porządną blachę ciasta - bo wypadało mieć coś w domu  na wypadek niespodziewanych gości. Pieczenie ciasteczek uważałam za mozolne i czasochłonne, bo jak miałam piec, to oczywiście takie ilości, że potrzebowałabym na nie pół dnia. Na dodatek w razie nie przyjścia nikogo w odwiedziny - wszystko lądowało w żołądkach domowników i to najczęściej jednego dnia. Ale to były czasy, kiedy nie było telefonów komórkowych i nie każdy w domu miał stacjonarny telefon i normalne było, że ktoś wpadał bez uprzedzenia. I wiecie, że ludzie częściej się spotykali i odwiedzali w domach tak po prostu, żeby pogadać. A teraz po co, jak pogada się przez telefon komórkowy i już nie ma po co wpadać. Takich spotkań na prawdę żal, bo przez to dużo ludzi odczuwa samotność. 

Teraz ciasteczka piekę często - jest to dobry sposób na wykorzystanie ziaren, otrąb, płatków owsianych i innych tego typu dobrodziejstw. Jedna porcja ciasteczek  zajmie nam niewiele czasu, a w razie ochoty na coś słodkiego unikniemy zakupów w sklepie słodyczy z konserwantami. Ponadto jest dostęp do tylu ciekawych przepisów, że żałuję, że nie mogę piec ich częściej.

SKŁADNIKI: na 12 sztuk

ciasto:
150 g mąki*
100 g masła - zimne
1 łyżeczka soku pomarańczowego**

masa marcepanowa:
60 g migdałów
40 g cukru pudru
1 łyżeczka skórki pomarańczowej
esencja migdałowa

lukier:
90 g cukru pudru
15 ml gorącego mleka (łyżka)
2 łyżeczki stopionego masła - ciepłe
esencja migdałowa

PRZYGOTOWANIE:
  • Zimne masło posiekać z mąką - jak najdrobniej. Dodać sok z pomarańczy i szybko zagnieść - włożyć do lodówki na ok. 15 min. 
  • Migdały zalać dwukrotnie wrzątkiem - obrać ze skórki. Migdały zmielić z cukrem w młynku albo rozdrabniaczu do warzyw - pod koniec dodać esencję migdałową i skórkę pomarańczową (ja dałam łyżeczkę mojego dżemu z pomarańczy).
WYKONANIE:
  1. Piekarnik rozgrzać do temperatury 200º C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
  2. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego (moje wielkości miarki 15 ml). W każdej zrobić trzonkiem wgłębienie, jednocześnie spłaszczając je trochę. Piec ok. 20 min. Trudno jest zauważyć moment wypieczenia, bo są jasne i bardzo miękkie przy dotknięciu. Powinny trochę zarumienić się od spodu.
  3. Z masy migdałowej toczyć kulki wielkości orzecha laskowego (miarka płaskiej łyżeczki ok. 5 ml.). Te kulki wkładać w dołki w gorących ciastach, jak ciastka będą prawie upieczone, bo z tą masą trzeba podpiec jedynie 5 - 7 min. 
  4. Składniki lukru wymieszać, polać ciastka od razu po wyjęciu z piekarnika.
* w przepisie była krupczatka, nie miałam dałam tortową
** można postarać się o wodę z kwiatów pomarańczy. Podejrzewam, że oryginalny przepis zawiera wodę z kwiatów, a nie sok z pomarańczy.

SMACZNEGO!





























Źródło: "Ciasta i desery" Barbara Jakimowicz-Klein - przepis nieznacznie zmieniony.

22 października 2015

Tarta winogronowa z bezą włoską


Tarta o niespotykanym smaku - na kruchym cieście galaretka z ciemnych winogron i puszysta włoska beza zgrilowana w piekarniku. Z wykorzystaniem ciemnych winogron na pewno jeszcze nie raz się spotkacie na moim blogu, bo ktoś mnie ciągle męczy żebym z dodatkiem przecieru z tych winogron coś zrobiła. Na dodatek w każdym niemalże wypieku mówi, że tu brakuje galaretki z ciemnych winogron. Rzeczywiście genialny smak. Myślałam robiąc je po raz pierwszy, że to chwilowe zauroczenie, ale nic z tych rzeczy, bo wszyscy znajomi, co próbowali z tym dodatkiem domagają się powtórzeń. 

SKŁADNIKI:  średnica 27 cm
ciasto:
250 g mąki
150 g masła - zimne, może być zamrożone
szczypta soli
40 g cukru pudru
cukier z wanilią
1 jajko
1 żółtko

galaretka
2 i 1/2 szklanki  przecieru z ciemnych winogron
3,5 łyżeczki żelatyny
3 łyżki wody

beza:
250 ml białka - temperatura pokojowa*
szczypta soli
4 krople soku z cytryny
430 g cukru
90 ml wody

dodatkowo:
200 ml śmietany kremówki - opcjonalnie (lepiej trzyma się beza)

PRZYGOTOWANIE:
  • Upiec kruchy spód: posiekać masło z mąką - jak najdrobniej, żeby jak najkrócej zlepiać rękoma. Dodać szczyptę soli, przesiany cukier puder, cukier z wanilią - wymieszać z mąką w dalszym ciągu siekając nożem. Zrobić w środku dołek, wbić do niego jajo i żółtko - wymieszać nożem, a następnie zagnieść krótko rękoma. Ciasto zawinąć w folię i schować do lodówki do schłodzenia na ok. 2 godziny. Stężałe ciasto pokroić w plastry i rozwałkować między dwoma kawałkami folii lub maty silikonowej. Zdjąć z jednej strony folię i przełożyć na formę do tart - obciąć nadmiar ciasta i pomagając sobie rękoma wylepić dokładnie. Nakłuć gęsto widelcem i dobrze schłodzić w lodówce.  Piec ok. 30 min. w temperaturze ok. 190º C - do zrumienienia.
  • Galaretka: przygotować przecier z winogron wg mojego przepisu. Żelatynę zalać wodą, zostawić do napęcznienia. 1/2 szklanki przecieru z winogron zagotować, połączyć z napęczniałą żelatyną - mieszać do rozpuszczenia. Połączyć z pozostałym przecierem. Zostawić do wystudzenia i lekkiego stężenia (długo tężeje, nie tak jak zwykła galaretka). Lekko tężejący wylać na wystudzoną tartę. Zostawić do całkowitego stężenia.
WYKONANIE:
  1. Ubić na sztywno śmietanę, bez żadnych dodatków (ew. 1/2 łyżeczki rozpuszczonej żelatyny). Wyłożyć śmietanę na winogronową galaretkę - rozprowadzić równomiernie.
  2. Przygotować bezę włoską: Ubić białka na sztywno i ugotować syrop w jednym czasie. Białka wlać do miski. Ugotować syrop, najlepiej z pomocą termometru cukierniczego. Cukier wsypać do  rondelka, zalać wodą i zamieszać. Nastawić na palnik średniej mocy - doprowadzić do wrzenia, nie wolno mieszać!. Gotować 5 - 10 minut (ile czasu to zależy od mocy palnika i garnka,) Syrop powinien osiągnąć temperaturę  120º C. Pod koniec gotowania syropu - ubić białka - najpierw spienić, dodać sól i cytrynę, zwiększyć obroty miksera i ubić na sztywno. Ubijając w dalszym ciągu wlewać cienkim strumieniem gorący syrop. Ubijać bardzo długo, aż do prawie całkowitego wystudzenia bezy. Tu bardzo staje się przydatny mikser stojący.
  3. Bezę wyłożyć na warstwę śmietanową. Przełożyć do rękawa cukierniczego i wycisnąć dowolne wzory, albo uformować łyżką. Tartę wstawić do nagrzanego do 180º C piekarnika z funkcją grilowania - nie odchodzić od piekarnika - tylko chwilę do  złapania koloru.
*takie są zalecenia przy białkach zaparzanych syropem. Ja zawsze zapominam wcześniej wyjąć z lodówki i wstawiam na chwilę z miską do ciepłej wody. Ale nie doprowadzam całkiem do temperatury pokojowej, bo takie wg mnie gorzej się ubijają.

SMACZNEGO!



























Przecier z ogrodowych winogron

Przecier z ciemnych grodowych winogron - przetworzony na zimę. Doskonały jest po zagęszczeniu do wszelkich ciast i deserów, a rozcieńczony może służyć jako napój, czy dodatek do napojów. Jeśli macie dostęp do takich winogron, a często ludzie nawet nie zrywają - mają na działkach, w przydomowych ogródkach. Rośnie jako pnącze i jak ktoś nie robi wina, chętnie się go pozbędzie. Najlepszy jest w miarę późno zerwany, ale jeszcze przed przymrozkami. Różne jednak są jego odmiany, jak jest w smaku niedobry już jako świeży - to nie będzie też dobry w przetworach.
Na moim blogu jest już kilka przepisów z jego wykorzystaniem - znajdziecie je pod składnikiem winogrona .

SKŁADNIKI:

kiście ciemnych winogron
ok. 4 łyżki cukru* na 1 litr przecieru

WYKONANIE:
  • Winogrona wypłukać, oberwać z gron - wsypać do garnka. Postawić garnek z winogronami na średnim ogniu, zmiażdżyć trochę np. tłuczkiem do ubijania ziemniaków. Przykryć, doprowadzić do wrzenia i pogotować ok. 5 minut. Wyłączyć palnik i zostawić przykryte jeszcze na 5-10 minut.
  • Przelać całą zawartość na niezbyt drobne sito**, przecedzić. Pozostałości z odcedzenia przetrzeć w miarę możliwości - pozostałości można zużyć do zrobienia wina.
  • Wyparzyć wrzątkiem umyte słoiki i nakrętki.
  • Przecier - odmierzyć, przelać do garnka i doprowadzić do wrzenia. Dodać cukier, pogotować jeszcze parę minut,  zdjąć szumowiny i wlać do przygotowanych słoików. Zamknąć i odwrócić do góry dnem - do całkowitego wystudzenia.
*ilość cukru zależy od tego, czy winogrona są słodkie, czy nie.
**pestki winogron są spore, ja przecedzałam przez sito z garnka do gotowania na parze.

SMACZNEGO!


12 października 2015

Tarta czekoladowa z orzechami laskowymi




















Tarta z zapiekanym czekoladowym wnętrzem. Spód tarty z dodatkiem marcepanu i zapiekane nadzienie czekoladowe z dodatkiem biszkoptów i orzechów laskowych. Spód  o piaskowej strukturze, wyjątkowo kruchy i  wnętrze mimo pieczenia zachowuje kremową, wilgotną strukturę. Bardzo dobra i zaskakuje połączeniem z biszkoptami, które fajnie oddzielają się w trakcie jedzenia.

SKŁADNIKI: wielkość 28 cm.
ciasto:
50 g marcepanu
1 żółtko - wielkość M*
175 g mąki (ok. 1 i 1/3 szklanki)
50 g cukru pudru
szczypta soli
cukier waniliowy
125 g masła

wypełnienie:
80 g czekolady mlecznej**
80 g czekolady gorzkiej**
100 g masła
100 g podłużnych biszkoptów
50 g orzechów laskowych
4 jaja - wielkość M
1 białko
75 g cukru
aromat rumowy
125 g słodkiej śmietany (o wysokim procencie tłuszczu)

do posypania:
cukier puder

PRZYGOTOWANIE:

Upiec spód tarty:
  • Piekarnik nagrzać do temperatury 180º C.
  •  Marcepan - rozgnieść i rozetrzeć z żółtkiem. Przesiać do miski mąkę z cukrem pudrem - dodać sól, cukier waniliowy i masło pokrojone w kostkę  i roztarty marcepan. Zagnieść szybko rękoma, albo mieszadłami do wyrabiania ciasta.
  • Spód formy do tarty posmarować tłuszczem i posypać mąką. Rozwałkować ciasto na placek wielkością obejmujący spód i boki tarty - wylepić dokładnie. Nakłuć gęsto widelcem spód i boki. Piec ok. 20  min. Ciasto zostawić w formie.
WYKONANIE:
  1. Czekoladę połamać na kawałki i rozpuścić z masłem nad parą wodną. Lekko przestudzić.
  2. Orzechy grubo posiekać, Biszkopty pokroić na większe kawałki 
  3. Ubijać krótko - nie napowietrzać masy: roztrzepać mikserem jajka i białko, przez minutę dodawać cukier i ubijać jeszcze 2 minuty. Dodać aromat , śmietanę i  rozpuszczoną czekoladę - wymieszać. Dodać biszkopty i orzechy - połączyć z masą. 
  4. Wyłożyć masę na podpieczony spód, rozprowadzić. Wstawić do nagrzanego do 180º C piekarnika i piec jeszcze ok. 30 - 40 min.. Ciasto zostawić w formie do wystudzenia. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

* Wielkość jaj, ilość biszkoptów i orzechów w tym przepisie jest o tyle ważna, że masy nie może być za dużo, bo będzie wylewała się z tarty - formy do tart są niskie.
**W oryginalnym przepisie było po 100 g czekolady mlecznej i gorzkiej z całymi orzechami i nie było już oprócz tego dodanych orzechów

SMACZNEGO!



























Źródło: Dr Oetker "Ciasta czekoladowe"

8 października 2015

Drożdżowe buchty ze śliwkami





















Wypiek goszczący u mnie przynajmniej raz w roku - ze śliwkami z dodatkiem powideł. Najczęściej robię z powidłami, bo ze śliwką wychodzą trochę za puste w środku. Te są nadziewane śliwką węgierką i jednocześnie powidłami, co daje delikatniejszy, śliwkowy smak niż z samymi powidłami. Samo ciasto jest drożdżowe, z dodatkiem skórki cytrynowej - uwielbiam ten dodatek w słodkich ciastach drożdżowych. Jest bardzo mało słodkie - daję płaskie łyżki cukru i nie słodziłam śliwek, ani powideł, które mam akurat w trakcie smażenia. Jeśli stwierdzicie, że za mało słodkie, można posypać cukrem pudrem po wierzchu. Palce lizać! 

SKŁADNIKI:  - wszystkie składniki powinny być temperatury pokojowej
                             forma  24 x 37
500 g mąki
50 g drożdży
ok 1 szklanki ciepłego mleka
2 jaja
2 żółtka
3 łyżki cukru + łyżeczka do drożdży
100 g masła - rozpuścić
otarta skórka z cytryny
szczypta soli

śliwki węgierki (ok. 16 szt.) - w temp. pokojowej
powidła

PRZYGOTOWANIE:
  • Ciasto można zagnieść przy pomocy urządzenia do wypieku pieczywa. Wszystkie składniki wrzucić od razu - dodać tylko podrośnięte drożdże.
  • Przesiać do miski mąkę, zrobić w środku zagłębienie - pokruszyć w to zagłębienie drożdże, posypać łyżeczką cukru, wlać na nie ok. 1/4 szklanki mleka, zamieszać (niedokładnie) zagarniając trochę mąki. Oprószyć ten drożdżowy rozczyn mąką. 
  • Jak popęka na wierzchu mąka - to znaczy, że drożdże zaczęły "pracować".
  • Do miski z mąką dodać:  ubite jaja i żółtka z cukrem, łyżkę rozpuszczonego masła, pozostałe mleko, skórkę z cytryny - dobrze wyrobić drewnianą łyżką (ciasto nie powinno być twarde), pod koniec dodać szczyptę soli.
  • Przykryć miskę ściereczką i zostawić do wyrośnięcia - mniej więcej do podwojenia objętości.
WYKONANIE:
  1. Formę wyłożyć papierem do pieczenia, albo  wysmarować masłem i wysypać bułką tartą. 
  2. Po wyrośnięciu,  zgnieść ciasto w celu odgazowania, zostawić w misce, albo wyłożyć na powierzchnię posypaną mąką, 
  3. Odcinać po kawałku, lekko rozpłaszczać*  nadziewać śliwką i łyżeczką powideł, zlepiać, układać jedna przy drugiej zlepieniem do dołu. Posmarować po wierzchu  roztopionym masłem.
  4. Przykryć ściereczką - zostawić do wyrośnięcia, ale nie za długo, żeby nie przerosły. Lepiej krócej, niż za długo.
  5. Piekarnik nastawić na 190° C, Piec na rumiano - ok. 40 min.
* Ciasto bardzo lepi się do rąk i trzeba albo posypywać mąką ręce, albo natłuszczać. Ja wolę mąkę, ale z umiarem, bo zlepiając tłustymi rękoma, tłuści się trochę brzegi i  buchty rozlepiają się w trakcie pieczenia. 

SMACZNEGO!









6 października 2015

Zupa krem z brokułów z wędzonym łososiem

Zaskakujący połączenie wędzony łosoś i brokułowa zupa, która sama nie ma zdecydowanego smaku - na dodatek łosoś dodaje jej elegancji i  oryginalności. Marzyłam o tej zupie, od kiedy zostałam nią poczęstowana na przyjęciu, ale nie sądzę, żeby czytając gdzieś sam przepis, skusił mnie aby ją zrobić. I choć przepadam za rybami, zupy rybne są mi obce. a takie połączenie składników kojarzyło mi się raczej z zupami rybnymi - a tu taki niespodziewany, subtelny smak.

SKŁADNIKI: 4 porcje

2,5 litra wody
włoszczyzna (bez marchwi)
ok. 750 g brokułów (bez grubych łodyg)
1/2 - 1 ostrej papryczki
1 szklanka mleka
1 ząbek czosnku
1 szklanka śmietany 18-30%
2 żółtka
50 g masła - miękkie
1/2 łyżeczki cukru
sól

bułka paryska - na grzanki
masło
1 ząbek czosnku
ok. 100 - 150 g łososia wędzonego

PRZYGOTOWANIE:
  • Ugotować wywar warzywny: zagotować wodę - dodać sól, cukier, oczyszczoną rozdrobnioną włoszczyznę, ostrą papryczkę w całości, można dodać grube łodygi brokułów (nie rozdrabniać, aby można je usunąć przed zmiksowaniem). Gotować ok. 45 min.
  • W trakcie gotowania wywaru warzywnego - dodać różyczki brokułów z miękkimi łodyżkami. Po ugotowaniu brokułów odłożyć kilka różyczek  do przybrania. 
WYKONANIE:
  1. Przerwać gotowanie, usunąć papryczkę i łodygi brokułów. Dodać mleko - zmiksować blenderem, dodać czosnek - zagotować. Zdjąć z ognia, żółtka rozetrzeć z masłem, połączyć ze śmietaną i dodawać po trochu do zupy - mieszając.
  2. Grzanki: Bułkę pokroić na kromki, posmarować masłem - opiec. Można potrzeć rozciętym ząbkiem czosnku. 
  3. Zupę podawać z paskami łososia i grzanką.
SMACZNEGO!































Źródło inspiracji: Magazyn Kuchnia  kwiecień 2000

Kluseczki - bardzo leniwe


Kluseczki bardzo leniwe, bo ekspresowe w wykonaniu, a smakujące jak tradycyjne pierogi leniwe. Trzy składniki: naturalny serek śniadaniowy, jaja i mąka - wystarczy zabełtać trzepaczką rózgową i kłaść bezpośrednio na wrzątek łyżką. Bardzo delikatne dzięki dodaniu serka i dzięki niemu inaczej smakujące jak zwykłe kładzione kluski. Ja kładłam łyżką stołową, ale można przecierać przez sito z dużymi oczkami, można robić drobniejsze czubkiem łyżki. Podawać ze zrumienioną bułką tartą, lub polane samym masłem. Mogą służyć również jako dodatek do bezmięsnej zupy.

SKŁADNIKI: 2-3 porcje

300 g serka naturalnego serka (u mnie Bieluch 2 x 150 g)
4 jaja
sól
ok. 200 g mąki

dodatkowo: - opcjonalnie
olej, masło
bułka tarta

WYKONANIE:
  1. Jaja roztrzepać z dodatkiem szczypty soli, połączyć najpierw z serkiem, potem z mąką - tylko do połączenia składników i najlepiej trzepaczką rózgową. Konsystencja powinna być taka, żeby można było taką trzepaczką jeszcze zamieszać.
  2. Zagotować sporą ilość wody, osolić. Przechylić miskę na brzegu garnka z wrzątkiem tak, żeby masa doszła do brzegów miski - czystą łyżkę maczać we wrzątku i zagarniać ciasto bokiem łyżki bezpośrednio do wrzątku. Po każdym włożeniu kluska zmoczyć we wrzątku łyżkę, wtedy nie oblepia się łyżka ciastem.
  3. Gotować partiami - tą ilość ugotować na trzy razy. Wybierać łyżką cedzakową, od razu po wypłynięciu na powierzchnię. Od razu wykładać na talerze. Polać zrumienioną bułką tartą lub masłem, posolić po wierzchu
SMACZNEGO!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...