Jeśli ktoś miał zamiar zrobić Orzechówkę - to jest ostatni moment. Ja robiłam wczoraj, ale niektóre, szczególnie większe orzechy są już twardawe. Na orzechówkę nadają się orzechy zielone, które nie mają wytworzonej skorupy i łatwo dają się kroić nożem. Jak jest późna pora na zbieranie, to przynajmniej wybierzmy te najmniejsze. Podam przepis - zaczerpnięty z tego bloga - sprawdzony już dawniej. Choć ja nie trzymam się sztywno przepisu - zmieniam proporcje. Zalewam orzechy - większą ilość niż w przepisie - spirytusem, słodzę syropem i uzyskuję ekstrakt, który traktuję jako dodatek do różnych nalewek, orzechówki również. M.in. bardzo dobry jest efekt dodania niedużej ilości Orzechówki do Malinówki. Poza innymi walorami, o czym warto wiedzieć - Orzechówka - ma działanie wspomagające przy problemach żołądkowych.
SKŁADNIKI:
na ok. 20 orzechów zielonych, które nie mają jeszcze twardej skorupy.
1/2 litra spirytusu 96%
ok. 1/8 gałki muszkatołowej - zetrzeć
1/3 gwiazdki anyżu - rozgnieść
3 ziarna pieprzu
1 laska cynamonu - opcjonalnie
500 ml wody
300 g cukru
I Etap:
ok. 1/8 gałki muszkatołowej - zetrzeć
1/3 gwiazdki anyżu - rozgnieść
3 ziarna pieprzu
1 laska cynamonu - opcjonalnie
500 ml wody
300 g cukru
I Etap:
- Konieczne gumowe rękawiczki, bo zielone orzechy straszliwie brudzą ręce. Orzechy umyć i rozdrobnić - można poćwiartować, ja robiłam na plasterki w elektrycznej tartce.
- Umieścić rozdrobnione owoce w słoju, zalać nie rozcieńczonym spirytusem. Dobrze zamknąć, żeby nie parował spirytus. Odstawić na 1 tydzień.
II Etap:
- Zagotować syrop z wody i cukru. Ostudzić.
- Dodać do słoja z orzechami syrop i przyprawy - odstawić na ok. 4 miesiące.
- Po czterech miesiącach odcedzamy i znowu zostawiamy, do sklarowania.
- Zlewamy delikatnie sklarowany trunek, resztę przecedzamy np. przez filtr do kawy.
- Odstawiamy nawet na rok.
Rozumiem czekac pierwszy etap ale "odstawiamy nawet na rok"...;-)
OdpowiedzUsuńMożna pić od razu, po odsączeniu z orzechów, ale z upływem czasu jednak smak i kolor zmienia się.
OdpowiedzUsuń