Miał być na jasnym biszkopcie i śmietanowy z wiśniami. Ja niestety mam skrzywienie w kierunku czekoladowym, szczególnie w zestawieniu z wiśniami - dla urozmaicenia smakowego dodałam jedną warstwę tak uwielbianej nie tylko przeze mnie czekoladowej pianki.
SKŁADNIKI: biszkopt średnica 30 cm
biszkopt z 9 jaj - przecięty na trzy blaty
robiłam biszkopt wg przepisu na biszkopt bez środków spulchniających, dodając do 1 i 1/2 szklanki mąki, 1/2 szklanki skrobi ziemniaczanej
robiłam biszkopt wg przepisu na biszkopt bez środków spulchniających, dodając do 1 i 1/2 szklanki mąki, 1/2 szklanki skrobi ziemniaczanej
czekoladowa pianka:
4 łyżeczki żelatyny
40 ml wody
1/3 szklanka kakao
szczypta soli
1/4 szklanki cukru
2 żółtka
1 szklanka mleka
250 ml śmietany kremówki- schłodzić
warstwa śmietanowa z wiśniami:
słoik ok. 750 ml wydrylowanych wiśni (mogą być mrożone*)
500 śmietany kremówki 30%
250 g mascarpone
ok. 1 łyżki soku z cytryny
ok. 1 łyżki cukru pudru
ok. 1 łyżki soku z cytryny
ok. 1 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny** - opcjonalnie
na wykończenie toru:
500 śmietany kremówki 30%
250 g mascarpone
ok. 1 łyżki soku z cytryny
ok. 1 łyżki cukru pudru
ok. 1 łyżki soku z cytryny
ok. 1 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny
poncz***: - składniki zagotować i wystudzić
1 szklanka wody
sok z 1/2 cytryny
1 łyżka cukru
dekoracja:
ok. 80 g białej czekolady
lukier plastyczny - tylko na hostię
złoty barwnik spożywczy w pyłku
złote perełki
PRZYGOTOWANIE:
- Przygotować szablon na papierze hostii i promyków. Przenieść kontury markerem na sztywną folię - tak jak ofertówka. Wyciąć promyki ze środkiem (tak jak na zdjęciu poniżej) skalpelkiem, czy żyletką.
- Przed przystąpieniem do składania tortu: wystudzić poncz, przeciąć biszkopt na blaty. Schłodzić śmietany i mascarpone (ja zawsze zamrażam garnek z grubym dnem, w którym ubijam śmietanę - niezawodny sposób). Wiśnie rozmrozić i odsączyć na sicie. Przygotować czekoladową piankę - bez połączenia ze śmietaną - ze śmietaną łączyć dopiero przed samym wyłożeniem na biszkopt.
- Pianka czekoladowa: żelatynę zalać wodą - niech napęcznieje. Kakao rozetrzeć łyżką z cukrem i solą, dodawać po trochu mleka (ok. 1/4 szklanki), aż uzyskamy masę, dodać żółtka, wymieszać. Resztę mleka zagotować. Do kakao wlewać po trochu wrzące mleko, wymieszać - wlać z powrotem, przez sitko do garnuszka i podgrzewać mieszając, aż masa zacznie tężeć na ściankach naczynie - nie gotować. Zdjąć z ognia, dodać napęczniałą żelatynę i mieszać, aż się rozpuści. Zostawić do przestygnięcia, co jakiś czas mieszając - nie doprowadzać do zupełnego schłodzenia, bo zacznie szybko tężeć i źle będzie połączyć ze śmietaną (gdyby zaczęła tężeć - trzeba podgrzać i znowu studzić). Śmietanę ubić na sztywno - połączyć mikserem z przestygniętą masą.
- Przed położeniem pierwszego blatu - nałożyć na środek trochę masy - biszkopt przyklei się i nie będzie się przesuwał.
- Skropić blat częścią ponczu - spiąć w obręcz i wyłożyć całą zastygającą czekoladową piankę. Jeśli nie macie obręczy, można wyłożyć bez niej, ale wtedy czekoladowa pianka musi bardzo gęsta, nie rozlewająca się. Od razu nałożyć drugi blat biszkoptowy. Schłodzić.
- Warstwa śmietanowa z wiśniami: żelatynę zalać wodą - niech napęcznieje, wstawić do garnuszka z wrzątkiem - zamieszać do rozpuszczenia. Ubić śmietanę z mascarpone, dodać cukier puder i sok z cytryny - do smaku, dodać żelatynę wymieszaną z częścią ubitej śmietany i połączyć wszystko razem.
- Drugi blat biszkoptowy skropić częścią ponczu, wyłożyć połowę warstwy śmietanowej. Ułożyć na niej wiśnie zostawiając odległość od brzegu (żeby wiśnie nie przesiąkały na zewnątrz). Na wiśnie wyłożyć resztę masy śmietanowej. Przykryć ostatnim blatem biszkoptowym, skropić ponczem. Jeśli mamy całość w obręczy dobrze jest przykryć szklanym krążkiem. Schłodzić.
- Na wykończenie toru: zrobić tak samo jak warstwa śmietanowa z wiśniami, tylko, że bez wiśni. Obłożyć kremem śmietanowym cały tort, część umieścić w dekoratorze i wycisnąć rozetki. Schłodzić.
- Dekoracja: białą czekoladę rozpuścić nad parą wodną - nie przegrzewać, co raz zdejmować znad pary i mieszać do uzyskania płynności. Zalać czekoladą wyciętą promykową formę (ja posmarowałam ją wcześniej złotym pyłkiem, ale potem i tak trzeba było go nanieść). Rozsmarować równomiernie, przenieść w czyste miejsce i schłodzić, aż folia będzie dobrze odchodzić. Po usunięciu folii, maczając w wodzie pędzelek nanieść złoty pyłek. Z lukru plastycznego - rozwałkować i wyciąć krążek hostii. Zrobić napis złotym pyłkiem IHS i ułożyć na środku. Udekorować złotymi perełkami dół tortu.
* ja dałam przeze mnie mrożone. Mrożę bez pestek, posypane niewielką ilością cukru - dzięki temu są lepsze po rozmrożeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz