Powszechnie znany przepis, ale każdy trochę się różni. Dla tych, którzy nie próbowali robić - to jest najszybszy i najłatwiejszy sposób na smażone pączki - nie tylko na karnawał. Są puszyste i delikatne, ale najlepsze jak są jeszcze ciepłe.
SKŁADNIKI:
3 jaja
6 łyżek cukru
500 g twarogu - może być chudy
2 łyżki gęstego jogurtu, lub śmietany
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka spirytusu
2,5 szklanki mąki
olej do smażenia
cukier puder do posypania
PRZYGOTOWANIE:
- Jaja ubić z cukrem, dodać twaróg, sodę, spirytus - zmiksować do połączenia.
- Do masy jajecznej wysypać mąkę i delikatnie wyrobić - jeśli ciasto jest za rzadkie dodać mąki, ale raczej starać się nie dodawać.
WYKONANIE:
- Ciasto wywałkować na grubość ok 5 - 7 mm, wykrawać kółka, w kółkach mniejsze na pączusie. oszczędnie podsypywać mąką.
- Smażyć w rondlu, na rozgrzanym tłuszczu*. Jak tłuszcz jest odpowiednio zagrzany smażyć na niedużym płomieniu. Wrzucać partiami, po lekkim zbrązowieniu z jednej strony przewracać na drugą.
- Wykładać na rozłożone ręczniki papierowe - o odsączenia z nadmiaru tłuszczu. Przekładać na półmisek i oprószyć cukrem pudrem.
* Zawsze, jak olej lekko się podgrzeje wrzucam odrobinę ciasta - jak zaczyna się smażyć - można kłaść resztę.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz