Na grzyby! Po deszczach, pojawiło się trochę ciepła i wyłażą jak w przysłowiu - "Rosną jak grzyby po deszczu". Byłam wczoraj i dziś na grzybach. Tam, gdzie byłam obrodziły - m.in. kanie, prawdziwki, podgrzybki. Jedliście Kanie w panierce? Jest to wyjątkowe podanie grzyba - zastępuje kotlet schabowy. Nie planowałam pisać o tym posta, ale nie sposób pominąć tego milczeniem. Kotlet taki jest chrupiący z zewnątrz, wilgotny w środku, nie ciągnący z lekkim posmakiem, którego trudno nazwać grzybowym, lecz po prostu wyjątkowym.
4 duże kanie
2 jaja
150 ml. mleka
olej lub masło
sól, pieprz
bułka tarta
PRZYGOTOWANIE:
Kanie: nie płukać, ponieważ bardzo chłoną wodę. Usunąć nóżki przez wykręcenie, oczyścić kapelusz z ew. resztek runa leśnego.
Wybić na duży talerz jaja, dodać mleko, sól, pieprz - roztrzepać widelcem.
Wysypać na duży talerz bułkę tartą.
WYKONANIE:
Rozgrzać tłuszcz - podgrzać olej - do tego dodać masło. Kapelusze maczać w rozmąconym jajku i obtaczać w bułce tartej - od razu kłaść na tłuszcz. Smażyć na średnim ogniu z obu stron. Podawać od razu z patelni - do chleba, surówki, czy zamiast mięsa do ziemniaków.
Smacznego!
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń28 yr old VP Quality Control Isa Waddup, hailing from McCreary enjoys watching movies like Laissons Lucie faire ! and BASE jumping. Took a trip to Rock Art of the Mediterranean Basin on the Iberian Peninsula and drives a Wrangler. sprawdz to,
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń