SKŁADNIKI na 4 -6 porcji
20 dkg wędzonego boczku – może być
kiełbasa
50 dkg chudej łopatki – może być
inne mięso
4 duże pomidory
4 małe cukinie (ważyły 1,4 kg) -
najlepiej małe duże puszczają dużo soku
2 duże cebule cukrowe
marchew, pietruszka, seler – odrobinę
dla smaku
4 papryki
papryczka chili – może być suszona
czosnek- pół główki
zioła: oregano, bazylia – najlepiej
świeże
pieprz, sól do smaku
olej do smażenia
PRZYGOTOWANIE
I etap
umyć warzywa,
boczek drobno pokroić,
mięso opłukać i obsuszyć –
pokroić w kostkę
pomidory* sparzyć – pokroić na
cząstki – nastawić do częściowego odparowania
II etap
cukinie**, cebulę - pokroić w pół
talarki
marchew, pietruszka, seler – zetrzeć
na tarce (marchew skrobię przed samym dodaniem)
paprykę – usunąć gniazda nasienne
i pokroić w paski
papryczka chili – posiekać jak
najdrobniej
WYKONANIE - Składniki lecza dodawać
stopniowo.
- Boczek wędzony wrzucić na niewielką ilość rozgrzanego na głębokiej patelni oleju – podsmażyć na małym ogniu, żeby wytopiło się jak najwięcej tłuszczu. Zwiększyć płomień, dodać mięso przesmażyć, jeśli mięso puści soki – trzeba odparować. Następnie przykryć
i dusić do zmiękczenia na małym ogniu ok. 20 min – mieszać w razie potrzeby, żeby mięso nie przywarło. Czas duszenia mięsa można wykorzystać na przygotowanie II etapu - Teraz dopiero obrać i zetrzeć na tartce kawałki włoszczyzny i od razu wrzucić do całości, zwiększyć ogień dodać cebulę. Przesmażyć chwilę do zeszklenia cebuli i wydobycia aromatu z warzyw.
- Dodać cukinię i papryczkę chili - duży ogień, żeby nie dopuścić do mocnego puszczenia soku.
- Paprykę dodać jak zaczyna mięknąć cukinia i zmniejsza się jednocześnie objętość potrawy. Mieszać od czasu do czasu, żeby równomiernie dusiły się warzywa.
- Pomidory dodać na koniec jak papryka staje się miękka.
- Wycisnąć czosnek, dodać zioła, sól, pieprz do smaku zamieszać i za moment wyłączyć.
Potrawę podaję na
świeżo z chlebem, a to co zostanie na drugi dzień z makaronem.
* Pomidory- jeśli chcemy dodać ich
dużo i mieć gęstą konsystencję potrawy - wrzucić do innego
garnuszka – podgrzewać do częściowego odparowania nadmiaru soku.
Oddzielnie odparowuję, żeby niepotrzebnie nie wydłużać czasu
duszenia wszystkich składników po dodaniu pomidorów, a w
szczególności papryki od której podczas dłuższego ogrzewania
zaczyna się oddzielać skórka.
**jeśli cukinia jest mała i ma miękką
skórkę, nie ma potrzeby obierania.
Ale pycha– smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz