Znany w świecie syrop pod nazwą "golden syrup" łatwiejszy do zrobienia, niż do kupienia w Polsce. W niektórych przepisach jest potrzeba dodania takiego syropu, czasami zamiennie z miodem. Ostatnio więcej się mówi się o dobroczynnych właściwościach miodu - ale trzeba zwrócić uwagę na to, że traci swoje właściwości przez podgrzewanie. Dlatego do wypieków, gdzie jest potrzeba miodu albo golden syrupu będę używać najwyżej pół na pół, bo przecież miód to też walory smakowe. Przepis pochodzi z tego blaga, a robiłam go w wakacje zanim zaczęłam pisać bloga. Zamknęłam w małych słoiczkach na gorąco i co jakiś czas nowy otwieram. Jest to bardzo dobry przepis - syrop nie zmienia właściwości - taki jak zamknęłam, taki sam jest po 4 miesiącach. Namawiam - jedzmy miód na surowo, bo to zdrowo, a do ciasteczek dajmy trochę złotego syropu.
SKŁADNIKI: na ok. 1 litr
200 g cukru
50 ml wody
oddzielnie:
600 ml wrzącej wody
1 kg cukru
2 łyżki soku z cytryny
WYKONANIE:
- Nastawić na średniej mocy palniku wodę z cukrem - w większym naczyniu - żeby zmieściła się druga porcja cukru i wody. Gotować do momentu osiągnięcia złocistego koloru - cukier będzie lekko skarmelizowany, ale rzadki. Zdjąć z palnika.
- Od razu OSTROŻNIE! dodać drugą porcję wody, cukru i sok z cytryny - wymieszać
- Gotować przez 45 min na najmniejszym ogniu - bez mieszania.
- Syrop trochę zgęstnieje - ale po wystudzeniu zgęstnieje jeszcze bardziej.
- Przelać do słoiczków - nie wymaga zamykania na gorąco - jest trwały. Do przechowania wystarczy temperatura pokojowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz