28 listopada 2015

Beza z kremem kajmakowym

Beza przełożona kremem śmietanowym z dodatkiem mascarpone, kajmaku, daktyli i orzechów włoskich. I co tu dodać? Kto lubi bezy, nie muszę namawiać. Choć sama nie spodziewałam się takiego smaku, myślałam, że może będzie za mdły. Orzech włoski i śmietana przełamuje słodycz bezy i kajmaku - jest rewelacyjna.

SKŁADNIKI: 7 podwójnych bez 10 x 9 cm.
125 ml białka (ok.3)
szczypta soli
kilka kropel soku z cytryny
150 g cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

krem:
250 g mascarpone
200 ml śmietany kremówki
dwie szczypty soli
1/2 łyżeczki soku z cytryny
100 g kajmaku - może być gotowy z puszki

garść orzechów włoskich
garść daktyli

PRZYGOTOWANIE:
  • Upiec bezy: Upiec bezy - wskazówki dla początkujących. Piekarnik góra/dół 150º C. W piekarniku elektrycznym można upiec je na dwóch poziomach jednocześnie. Dwie blachy wyłożyć papierem do wypieków*, narysować na spodniej stronie papieru wielkość bezów.
  • Białka spienić, dodać szczyptę soli, kilka kropel soku z cytryny. Ubijać mikserem z łopatkami do uzyskania pierwszego momentu sztywności - jak zaczynają się robić sztywne zacząć dodawać po trochu cukier. Ubijać długo, aż cukier się rozpuści i masa będzie lśniąca. Na koniec połączyć z mąką ziemniaczaną. Masę bezową włożyć do rękawa cukierniczego i wycisnąć kształt bezów.
  • Włożyć bezy do nagrzanego do 150º C piekarnika i od razu zmniejszyć do 100º C piec ok. 30 minut. Po tym czasie zmniejszyć do 75º C. Suszyć do całkowitego wysuszenia. Jeśli chcemy idealnie białe zmniejszyć na koniec do 50º C - wtedy nic im nie grozi.  Najlepiej robić to na wieczór i zostawić w zamkniętym, nagrzanym  i wyłączonym piekarniku.
WYKONANIE:
  1. Serek mascarpone, śmietanę, mocno schłodzić, najlepiej zamrozić garnuszek w którym będziemy ubijać śmietanę - czym bardziej zimna śmietana, tym lepiej się ubija.
  2. Oddzielnie ubić śmietanę, pod koniec dodać sól i sok z cytryny. Oddzielnie ubić serek, roztrzepać też kajmak. Do roztrzepanego serka dodać kajmak, połączyć na jednolitą masę. Za pomocą łopatki wymieszać z ubitą śmietaną, jeśli trudno będzie połączyć łopatką - włączyć na minutę mikser . 
  3. Opłukać i osuszyć daktyle, pokroić w paseczki, posiekać orzechy - dodać do kremu i delikatnie wymieszać.
  4. Przełożyć kremem bezy, najlepiej niedługo przed podaniem, wierzch oprószyć kakaem.
SMACZNEGO!







24 listopada 2015

Ciasteczka wyciskane z orzechów laskowych






















Ciasteczka z orzechów laskowych - bardzo kruche o piaskowej strukturze. Smaczne i aromatyczne. Rozsypują się w ustach!

SKŁADNIKI: ok. 30 - 40 sztuk

250 g masła
50 g cukru
1 łyżka wody
1 łyżka rumu
250 g mąki
250 g orzechów laskowych +  do dekoracji

PRZYGOTOWANIE:
  • Piekarnik rozgrzać do temp. 180 C.
  • Orzechy podprażyć na suchej patelni* i ew. usunąć część skórek. Odłożyć część do dekoracji. Zmielić w młynku do orzechów - drobnym sitkiem.
  • Masło ubić z cukrem na puch, dodać wodę i rum, wymieszać z mąką i orzechami.
WYKONANIE:
  1. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
  2. Ciasto włożyć do worka cukierniczego z dużą rozetą. 
  3. Wyciskać ciastka średnicy ok. 5 - 6 cm , w każde wetknąć orzech.
  4. Piec do zrumienienia**. ok 15 min. Zdejmować szeroką łopatką bardzo ostrożnie - ciepłe są tak delikatne, że się rozsypują prawie jak piasek. 
*orzechy trzeba mieszać i zdejmować w trakcie znad ognia - szybko się przypalają i stają się gorzkie i niedobre. Lepiej podprażyć krócej niż za długo, dochodzą jeszcze po zdjęciu z patelni. 
** uważać, żeby się za bardzo nie przypiekły, bo stają się gorzkawe.

SMACZNEGO!




























21 listopada 2015

Tartaletki z karmelizowaną białą czekoladą, karmelem i orzechami

Ekskluzywny, zachwycający deser, który składa się z kruchego spodu, karmelu z orzeszkami makadamia, kopułki bavarois z karmelizowanej białej czekolady,  polane polewą z karmelizowanej białej czekolady. Ciastka wydają się bardzo skomplikowane, bo jest w ich wykonaniu kilka czynności - ale  nie jest to trudne, tylko nieco czasochłonne. Jeśli podzielimy czynności na dwa, trzy dni okaże się, że czasu nie poświęcimy aż tak dużo - a naprawdę warto. Jeśli chcecie wiedzieć jak smakuje, a szkoda Wam, angażować się w te tartaletki - spróbujcie zrobić same bavarois jest świetnym deserem - przepis w oddzielnym poście na moim blogu. Ja robiłam już dwa razy, bo jestem nimi zachwycona i po to, żeby podzielić się dobrze sprawdzonymi informacjami. Karmel jest z dodatkiem imbiru - nie jest ten dodatek niezbędny. Orzeszki makadamia też można zastąpić innymi orzeszkami. Zachęcam!

PLAN PRACY:
  • Zorganizować odpowiednie formy, nie muszą być takiej wielkości jak w przepisie. Spody tartaletek można upiec w dowolnej formie, nawet wycinając krążki np. szklanką. Natomiast kopułki nie muszą być kopułkami, ja robiłam wlewając do połowy w silikonowe formy na muffiny. ale średnica ich  musi być przynajmniej trochę mniejsza od dołu i powinny być takie, żeby można było z nich łatwo wyjąć zastygniętą, czy zamrożoną masę. 
  • Zagnieść ciasto i upiec kruche spody. Delikatnie wyjmować po przestygnięciu. 
  • Skarmelizować czekoladę: można zrobić wcześniej, może być zimna, bo i tak rozpuszcza się ją w śmietance. Część zużywa się do kopuł, a część do polewy - trzeba rozważyć na dwie części.
  • Zrobić kopułki. Kopułki mocno schłodzić przed ułożeniem na karmelu, ale najlepiej zamrozić. Do zrobienia kopuł, najpierw trzeba zrobić custard, który trzeba nieco przestudzić, ale krótko, żeby nie zastygł. Ubić śmietanę i połączyć z custard.
resztę można zrobić następnego dnia
  • Karmel z orzeszkami trzeba zrobić dopiero, jak będą już wyjęte z foremek tartaletki. Wyłożyć na nie od razu, zanim zacznie tężeć.
  • Przygotować polewę. Polewa jak zastygnie można podgrzać nad parą
  • Zamrożone kopułki zanurzać na moment we wrzątku, żeby było łatwiej wyjmować. Układać na tartaletkach z karmelem, polać polewą i dekorować posiekanymi orzeszkami.
SKŁADNIKI*: na ok. 23 sztuk - spody o średnicy 5,5 cm

ciasto:
200 g mąki
20 g tartych migdałów
40 g cukru pudru
szczypta soli
nasiona z 1/2 laski wanilii
125 g masła - zimne
1 duże żółtko

karmelizowana, biała czekolada:
525 g białej czekolady dobrej jakości min. 30 % masła kakaowego

kopułki bavarois:
340 ml śmietany kremówki
340 ml mleka pełnotłustego
6 dużych żółtek
110 g brązowego cukru - drobnego
5 łyżeczek**, albo listków żelatyny
300 g karmelizowanej czekolady (z powyższej ilości)

karmel z orzeszkami:
120 ml śmietany kremówki
5 cm. kawałek imbiru - opcjonalnie
150 g brązowego, drobnego cukru
10 g masła
200 g orzechów makadamia - posiekane, podprażone

polewa:
225 g karmelizowanej czekolady (z powyższej ilości)
140 ml śmietany kremówki

PRZYGOTOWANIE:
  • Ciasto: wymieszać mąkę, migdały, cukier puder, sól i nasiona wanilii. Dodać masło, posiekać jak najdrobniej, dodać żółtko. Krótko zagnieść, zawinąć w folię i umieścić w lodówce do schłodzenia. Po schłodzeniu, rozwałkować na ok. 2 mm. między dwoma kawałkami folii, wykrawać kółka nieco większe niż spody tarteletek. Wylepiać spód i trochę boki, gęsto nakłuć widelcem i wstawić jeszcze raz do lodówki,  do schłodzenia. Piekarnik nagrzać do temp. ok 180º C, piec do zrumienienia. Przed wyjęciem z formy całkowicie wystudzić.
  • Karmelizowanie czekolady: piekarnik nagrzać do temperatury 120º C. 525 g białej czekolady połamać na kostki, wyłożyć bezpośrednio na blachę do pieczenia. Wstawić do piekarnika na ok. 45 min, co 10 minut mieszając, aż nabierze złotobrązowego koloru. Temperatura piekarnika lepiej jak będzie za niska niż za wysoka, bo bardzo szybko się karmelizuje. Czekolada w trakcie wygląda jakby zaczynała się zbrylać, ale po ok. 45 minutach powinna zmienić konsystencję - jeśli tak się nie stanie, to nie ma strachu, bo później i tak się ją rozpuszcza w śmietance. Przełożyć ją do miski i odstawić. 
  • Kopułki bavarois: 340 ml śmietany kremówki mocno schłodzić. Przygotować foremki. 5 łyżeczek żelatyny w proszku zalać ok.60 ml zimnej wody lub mleka, w listkach namoczyć w wodzie. 340 ml mleka zagotować, jednocześnie ubić 6 żółtek ze 110 g drobnego, brązowego cukru,. Ubite żółtka zalać wrzącym mlekiem, mieszając -  wlać z powrotem do garnuszka i podgrzewać mieszając, do momentu, aż zacznie na dole gęstnieć (temp. ok. 80º C). Nie trzymać dłużej na ogniu.. Zdjąć z ognia, dodać żelatynę, rozpuścić, dodać 300 g karmelizowanej czekolady - wymieszać dokładnie. Przelać przez sitko, aby pozbyć się nierozpuszczonych kawałków czekolady - przykryć folią i odstawić do lekkiego przestygnięcia (nie za długo, bo szybko tężeje - wystarczy, że będzie tężeć przy ściankach). Ubić 340 ml śmietany kremówki - na sztywno i wymieszać delikatnie z przestygniętą masą. Wlać od razu masę do foremek, mocno postukać, żeby wypełnić dokładnie foremki. Mocno schłodzić, albo zamrozić, robiłam i tak i tak - zamrożone lepiej się wyjmuje. Plastikowe lub metalowe wystarczy na moment włożyć do wrzątki.
WYKONANIE:
  1. Karmel z orzeszkami:  imbir obrać pociąć drobno, zalać 120 ml śmietanki - zagotować, przykryć i odstawić na ok. 1 godzinę. Następnie przecedzić przez sitko. Powinno być 120 ml tej śmietanki, jeśli nie trzeba do tej ilości uzupełnić. 150 g  brązowego cukru wsypać do rondelka, podgrzewać na średnim palniku do rozpuszczenia i karmelizowania - nie mieszać, tylko lekko poruszać rondlem. Wlać do tego śmietankę - ostrożnie, najpierw część, potem resztę, dodać masło i mieszać do uzyskania gładkiej konsystencji - dodać 3/4 orzechów i wymieszać. Odczekać trochę, żeby przestygł i rozlać do kruchych spodów.
  2. Polewa: zagotować 140 ml śmietanki, zdjąć z palnika dodać z 225 g karmelizowanej czekolady - mieszać do uzyskania jednolitej polewy. 
  3. Wykończenie: wyjąć zamrożone kopułki, umieścić na ruszcie, oblać polewą i ostrożnie przenieść na tartaletki z karmelem. Posiekać pozostałe orzechy i obłożyć miejsca w którym łączą się z tarteletkami. 
*Z oryginalnego przepisu wyszło mi 23 kruche spody z masą karmelową,  polewy mniej więcej na tą ilość i 12  kopułek - związku z tym podwajam ilość składników na kopułki  W oryginalnym przepisie z tych składników podane jest na  6 szt o średnicy tarteletek 8 cm, a kopułek 7 cm. i jest napisane, że polewy jest dużo więcej niż potrzeba.
** dawałam płaskie łyżeczki, jest wystarczająco.

SMACZNEGO!










Źródło: Autorem przepisu jest Edd Kimber - laureat Great British Bake Off  z 2010 r, Przepis został opublikowany w  polskiej edycji BBC Goodfood  nr 2/2015 

20 listopada 2015

Bavarois z karmelizowanej białej czekolady


Bavarois* o smaku toffi, uzyskanym dzięki karmelizowaniu białej czekolady. Subtelny smak,  dzięki dodaniu bitej śmietanki, doskonała konsystencja i delikatność. Taki deser można zrobić dużo wcześniej zanim będzie potrzebny, ponieważ bardzo dobrze znosi mrożenie. Ten deser jest częścią innego deseru, bardziej skomplikowanego, który pojawi się na blogu w kolejnym poście. Tak mnie zachwycił smakiem i konsystencją, że postanowiłam opisać ten deser w takiej postaci oddzielnie. 

SKŁADNIKI: na ok 6 sztuk o pojemności 150 ml**

 do karmelizowania:
200 g białej czekolady -  dobrej jakości, min. 30% masła kakaowego

bavarois:
2 i 1/2 łyżeczek, albo listków żelatyny
170 ml mleka pełnotłustego
3 duże żółtka
55 g brązowego cukru - drobnego
150 g karmelizowanej czekolady (z powyższej ilości)
170 ml śmietany kremówki

polewa:
50 g karmelizowanej czekolady (z powyższej ilości)
30 ml śmietany kremówki

do przybrania:
orzechy makadamia - opcjonalnie

PRZYGOTOWANIE:
  • 200 g czekolady podzielić na kostki, rozrzucić na blasze - wstawić do piekarnika rozgrzanego do temperatury 120 C - co 10 minut mieszać, żeby się nie przypaliła.  Podgrzewać ok. 40 minut do równomiernego skarmelizowania. Czekolada powinna zmienić pod koniec konsystencję z sypkiej na płynną - mnie tak się nie udało, ale to nie szkodzi, bo i tak rozpuszcza się ją w śmietance.
  • 170 ml śmietany kremówki mocno schłodzić. 
  • Przygotować foremki.
  • 2 i 1/2 łyżeczki żelatyny w proszku zalać ok.30 ml zimnej wody lub mleka, w listkach namoczyć w wodzie.
WYKONANIE:
  1. Mleko zagotować, jednocześnie ubić żółtka z cukrem. Ubite żółtka zalać wrzącym mlekiem, mieszając -  wlać z powrotem do garnuszka i podgrzewać mieszając, do momentu, aż zacznie na dole gęstnieć (temp. ok. 80º C).  Zdjąć z ognia, dodać żelatynę, rozpuścić, dodać 150 g karmelizowanej czekolady - wymieszać dokładnie. Przelać przez sitko, aby pozbyć się nierozpuszczonych kawałków czekolady - przykryć folią i odstawić do lekkiego przestygnięcia (nie za długo, bo szybko tężeje - wystarczy, że będzie tężeć przy ściankach). 
  2. Ubić 170 ml śmietany kremówki - na sztywno i wymieszać delikatnie z przestygniętą masą. Wlać od razu masę do foremek i mocno schłodzić, albo zamrozić. (robiłam i tak i tak) - zamrożone lepiej się wyjmuje z foremek - plastikowe lub metalowe wystarczy na moment włożyć do wrzątku
    1. Polewa: zagotować 30 ml śmietanki, zdjąć z palnika dodać z 50 g karmelizowanej czekolady - mieszać do uzyskania jednolitej polewy. 
    2. Wykończenie: wyjąć zamrożone kopułki, umieścić na ruszcie, oblać polewą .Wstawić do lodówki, żeby rozmroziły się przed podaniem (maks. na 24 godziny)
*Bavarois to tradycyjny francuski deser, przypominający mus. Jego podstawą jest custard, połączony z bitą śmietanką i stężały dzięki żelatynie
** Może być różnica w pojemności w zależności od stopnia napuszenia śmietanki

SMACZNEGO!






Źródło: Polska edycja BBC Goodfood  nr 2/2015 - część przepisu, dotycząca bavarois.

16 listopada 2015

Ciasteczka z orzechów włoskich z mąką razową

Proste w wykonaniu ciasteczka orzechowo - maślane, z dodatkiem mąki razowej i ziemniaczanej. Ja zrobiłam z orzechami włoskimi, a przepis oryginalny pochodzący ze strony Leśny zakątek jest z orzechami laskowymi. Wprowadziłam też nieco innych zmian. Ciasteczka są o fajnej piaskowej strukturze - pachnące orzechami - są super, szczególnie dla wielbicieli orzechów lub przy ich nadmiarze z własnych zbiorów.

SKŁADNIKI: na ok. 60 ciasteczek

250 g orzechów włoskich
300 g masła - miękkie
2 żółtka
1 szklanka cukru

125 g mąki pszennej razowej
125 g mąki pszennej
250 g mąki ziemniaczanej
cukier z wanilią
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki soku z cytryny

PRZYGOTOWANIE:
  • Orzechy podprażyć krótko na suchej patelni, potem zmielić w maszynce do orzechów grubym sitkiem, albo drobno posiekać.
  • Wszystkie rodzaje mąki, cukier z wanilią i sól wymieszać.
  • Masło utrzeć na pianę, dodać cukier, żółtka - utrzeć na puszystą masę. Do tego po trochu dodawać wymieszaną mąkę, sok z cytryny - na koniec wymieszać z orzechami.
  • Ciasto podzielić na dwie, trzy części uformować wałki o średnicy ok. 6 cm. pomagając sobie folią. Zawinięte w folię włożyć do lodówki do stężenia.
WYKONANIE:
  1. Piekarnik rozgrzać do temperatury ok. 180º C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
  2. Wałki kroić na 1 cm. plastry układać na blasze z niedużymi odstępami. Piec do zrumienienia.
SMACZNEGO!



6 listopada 2015

Tartaletki cytrynowe - kwiatki






Jak tarta cytrynowa, to i tartaletki - jeszcze lepsze, bo z dodatkiem śmietany, która doskonale łączy 
smaki. Ciasto  kruche jest bardzo kruche i trzeba uważać przy wyjmowaniu z formy, ale też nie polecam do przewożenia - tarteletki mogą zostać bez płatków. Te tarteletki są bardzo duże, ale dzięki temu wszystko się mieści i świetnie smakuje.

SKŁADNIKI: na 15 sztuk dużych ciastek - foremka kwiatek średnica 12 cm.
średnica formy na muffiny 7 cm x 3 cm głębokość

ciasto:
500 g mąki
300 g masła - zimne, może być zamrożone
szczypta soli
100 g cukru pudru
cukier z wanilią
3 żółtka
1 małe jajko

lemon curd:
2 duże jaja
2 duże żółtka
180 ml cukru/170 g
75 g masła
2 cytryny - 120 ml soku z cytryny
2 łyżki otartej żółtej warstwy skórki cytrynowej

bezy:  ok.36 sztuk
125 ml białek (z ok. 3 jaj)
150 g  miałkiego cukru
szczypta soli

200 ml śmietany kremówki 36 % - mocno schłodzić
cukier z wanilią

PRZYGOTOWANIE:
  • Upiec kruche spody: posiekać masło z mąką - jak najdrobniej, żeby jak najkrócej zlepiać rękoma. Dodać szczyptę soli, przesiany cukier puder, cukier z wanilią - wymieszać z mąką w dalszym ciągu siekając nożem. Zrobić w środku dołek, wbić do niego jajo i żółtka - wymieszać nożem, a następnie zagnieść krótko rękoma. Ciasto zawinąć w folię i schować do lodówki do schłodzenia na ok. 2 godziny. Stężałe ciasto pokroić w plastry i rozwałkować między dwoma kawałkami folii lub maty silikonowej. Zdjąć z jednej strony folię, wycinać ciastka foremką i wylepiać dokładnie dołki formy. Nakłuć dolne części widelcem. Piec do zrumienienia w temperaturze ok. 190º C. Przed wyjęciem z formy lekko przestudzić. Ostrożnie wyjmować, bo bardzo łatwo kruszą się płatki. Po upieczeniu przechowywać w temperaturze pokojowej.
  • Upiec bezy - wskazówki na moim blogu. Piekarnik nastawić na 150º C (grzanie od dołu). Białka spienić, dodać sól, ubić na sztywno dodając pod koniec stopniowo cukier. Wyciskać szprycą na blachę wyłożoną papierem do pieczenia - średnica mniejsza niż spody ciastek. Wstawić do nagrzanego do 150º C piekarnika i od razu zmniejszyć do 100º C, po upływie 1/2 godziny zmniejszyć do  75º C, później do 50º C. Zostawić w piekarniku do wyschnięcia, najlepiej na noc zostawić w wyłączonym, zamkniętym piekarniku. 
  • Zrobić lemon curd: przygotować naczynie do gotowania nad parą wodną. Do miski wbić jaja i żółtka, dodać cukier - postawić nad parą wodną i od razu mieszać trzepaczką rózgową, Dodać skórkę, sok z cytryny i masło - utrzymywać nad parą stale mieszając do zgęstnienia kremu (można sprawdzić temperaturę termometrem cukierniczym -gęstnieje w temperaturze ok 75 - 80º C).
WYKONANIE:
  1. Ubić śmietanę na sztywno, dodać cukier z wanilią. Można przełożyć do rękawa cukierniczego.
  2. Lemon curd przełożyć do rękawa cukierniczego.
  3. Na spód tarteletek zrobić małego kleksa ze śmietany (żeby przykleiła się beza), położyć na to bezę. Bezę pokryć najpierw śmietaną, a na wierzch wycisnąć Lemon curd
SMACZNEGO!



Tarta cytrynowa z lemon curd i bezami

Słoneczna tarta na pochmurne dni. Na kruchym spodzie, z cytrynowym kremem lemon curd, osłodzona i udekorowana suchymi bezami. Wszystkie elementy tej tarty można przygotować kilka dni wcześniej. Lemon curd - na podstawie różnych źródeł może stać w lodówce ok 2 tygodni. Ciasto kruche i bezy można upiec 2 - 3 dni wcześniej i przechowywać w suchym miejscu.

SKŁADNIKI: średnica tarty 27 cm

ciasto:
250 g mąki
150 g masła - zimne, może być zamrożone
szczypta soli
40 g cukru pudru
cukier z wanilią
1 jajko
1 żółtko

lemon curd:
3 duże jaja
3 duże żółtka
250 g cukru - niecała szklanka
120 g masła - temperatura pokojowa
3 cytryny - sok ok. 180 ml i skórka ok. 3 łyżek

bezy:
125 ml białek (z ok. 3 jaj)
150 g  miałkiego cukru
szczypta soli

PRZYGOTOWANIE:
  • Upiec kruchy spód: posiekać masło z mąką - jak najdrobniej, żeby jak najkrócej zlepiać rękoma. Dodać szczyptę soli, przesiany cukier puder, cukier z wanilią - wymieszać z mąką w dalszym ciągu siekając nożem. Zrobić w środku dołek, wbić do niego jajo i żółtko - wymieszać nożem, a następnie zagnieść krótko rękoma. Ciasto zawinąć w folię i schować do lodówki do schłodzenia na ok. 2 godziny. Stężałe ciasto pokroić w plastry i rozwałkować między dwoma kawałkami folii lub maty silikonowej. Zdjąć z jednej strony folię i przełożyć na formę do tart - obciąć nadmiar ciasta i pomagając sobie rękoma wylepić dokładnie. Nakłuć gęsto widelcem i dobrze schłodzić w lodówce.  Piec ok. 30 min. w temperaturze ok. 190º C. Po upieczeniu przechowywać w temperaturze pokojowej.
  • Upiec bezy - wskazówki na moim blogu. Piekarnik nastawić na 150º C (dolna grzałka). Białka spienić, dodać sól, ubić na sztywno dodając pod koniec stopniowo cukier. Wyciskać szprycą na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego do 150º C piekarnika i od razu zmniejszyć do 100º C, po upływie 1/2 godziny zmniejszyć do  75º C, później do 50º C. Zostawić w piekarniku do wyschnięcia, najlepiej na noc zostawić w wyłączonym, zamkniętym piekarniku. 
  • Zrobić lemon curd: przygotować naczynie do gotowania nad parą wodną.  Do miski wbić jaja i żółtka, dodać cukier - roztrzepać, najlepiej trzepaczką rózgową. Postawić nad wrzącą wodą - nie przerywając mieszania dodać skórkę, sok z cytryny i masło. Podgrzewać ciągle mieszając, aż do wyraźnego zgęstnienia kremu (można sprawdzić temperaturę termometrem cukierniczym -gęstnieje w temperaturze ok 75 - 80º C). Przełożyć do słoiczka i wstawić do lodówki, albo wyłożyć od razu na tartę.
WYKONANIE:
  1. Upieczoną tartę najlepiej przełożyć przed podaniem.
  2. Na ciasto wyłożyć lemon curd, udekorować gęsto bezami.
  3. Przygotowanego ciasta nie zamykać szczelnie - wilgotnieją bezy.
SMACZNEGO!






Lemon curd


Lemon curd - to gęsty, mocno intensywny w smaku krem cytrynowy. Zaletą jego jest to, że zawiera sporą ilość soku z cytryny, jaja i masło, a nie ma w nim dodatkowego zagęstnika. Po za tym szybko się go robi, a jest doskonały  do wielu ciast i deserów. Bardzo dobrze komponuje się z kruchym ciastem i bezami. Wiele źródeł podaje, że może stać w zamkniętym słoiku, w lodówce 2 tygodnie*. Krem jest powszechnie znany - do niedawna głównie w Anglii - tam też  jest  dostępny jako gotowy produkt w sprzedaży.

SKŁADNIKI: na ok. 400 ml

2 duże jaja
2 duże żółtka
180 ml cukru/170 g
75 g masła - miękkie
2 cytryny - ok. 120 ml soku z cytryny
2 łyżki otartej żółtej warstwy skórki z cytryny

PRZYGOTOWANIE:
  • Przygotować kąpiel wodną. 
  • Otrzeć skórkę z cytryn i wycisnąć sok,
WYKONANIE:
  1. Do miski wbić jaja i żółtka, dodać cukier - roztrzepać, najlepiej trzepaczką rózgową. Postawić nad wrzącą wodą - nie przerywając mieszania dodać skórkę, sok z cytryny i masło.
  2. Podgrzewać ciągle mieszając, aż do wyraźnego zgęstnienia kremu (można sprawdzić temperaturę termometrem cukierniczym -gęstnieje w temperaturze ok 75 - 80º C).
  3. Po zgęstnieniu od razu przełożyć do wyparzonego słoika i zamknąć na gorąco odwracając go do góry dnem, albo przełożyć do miseczki, jeśli będziemy od razu go używać.
* Ja od razu po zrobieniu przekładam do wyparzonego wrzątkiem słoika, odwracam wieczkiem do dołu i zamyka się jak inne przetwory. Natomiast nigdzie nie spotkałam się z tym, żeby ktoś  napisał, że zamyka na gorąco - także nie wiem, czy te dwa tygodnie dotyczą zamknięcia na gorąco. Po za tym, po co to ma długo stać. U nie nie wytrzymuje kilku dni.

SMACZNEGO!


1 listopada 2015

Herbatniki PETIT BEURRE


Domowe herbatniki pachnące prawdziwym masłem - smaczne do schrupania przy kawie, czy herbatce. Można posłużyć się przy wykrawaniu  specjalną foremką, ale można każdą inną nawet szklanką - nie zmieni to smaku. Mogłyby dłużej poleżeć, ale trzeba więcej zrobić. Polecam na jesienne wieczory, 

SKŁADNIKI: na ok. 50 sztuk

125 ml wody
200 g masła
200 g cukru
500 g mąki
1 łyżeczka suszonych drożdży*
łyżeczka soli**

PRZYGOTOWANIE:
  • W małym rondelku podgrzać  wodę, masło i cukier - do rozpuszczenia składników. Zostawić na 15 minut do przestudzenia.
  • Przesiać mąkę, dodać drożdże, sól i przestudzony płyn - wyrobić dokładnie ręcznie, albo mikserem - ja wyrabiałam przy pomocy urządzenia do wypieku chleba.
  • Uformować ciasto w kulę, zawinąć w folię i schować do lodówki na ok. 3 godziny.
WYKONANIE:
  1. Piekarnik rozgrzać do 180 - 190º C. Ciasto zagnieść, żeby stało się elastyczne. 
  2. Rozwałkowywać na posypanym mąką blacie - dość cienko ok. 2 - 3 mm, bo ciasto minimalnie rośnie. Foremką najpierw odcina się kształt, potem dociska wzór.
  3. Przed wykrawaniem ciasteczek podsypać spód jeszcze mąką - będzie lepiej zdejmować. 
  4. W razie potrzeby oprószać mąką foremkę, wycinać i układać na blasze, wyłożoną papierem do pieczenia.
  5. Piec ok. 12 minut do zrumienienia brzegów. 
*  Przepis dołączony był do opakowania foremki - nie było napisane jakich użyć drożdży ale, że była 1 łyżeczka, to dałam suszone.
** W przepisie była wymieniona w składnikach sól, a nie było w opisie i zapomniałam dodać pierwszym razem. Drugim razem dodałam łyżeczkę, choć myślałam, że to za dużo, ale w smaku nawet nie wyczuwa się soli. Różnica w smaku między nimi jest niewielka, ale dla mnie z solą ciasto ma lepszą konsystencję, lepiej się rozwałkowuje i są  jednak lepsze.

SMACZNEGO!










Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...