Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słonecznik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słonecznik. Pokaż wszystkie posty

11 września 2018

Paluchy z ziarnami - na słono i słodko


Po długiej nieobecności witam Was gorąco! Mam dużo do opublikowania, ale takie na mnie czasy nastały - postaram się w miarę możliwości publikować zaległości. 
Ostatnio, któryś tydzień z kolei piekę te paluchy - takie mają wzięcie. Są świetne na poczęstunek, przegryzkę, wszelkiego rodzaju spotkania. Mogą być na słono, ale i na słodko, np. sezamem posypałam ciasto posmarowane miodem. Poszukiwałam przepisu z wykorzystaniem ziaren, próbowałam z różnymi ciastami - te są rewelacyjne. Można wykorzystać różne ziarna, jest to dobry sposób na wykorzystanie zalegających resztek nasion, ziaren, czy np. sera żółtego do posypania po wierzchu. 

SKŁADNIKI: na ok. 60 szt

500g mąki
250 g masła
1 jajko

6 dkg drożdży
2 łyżeczki cukru
6 łyżeczek mleka 
2 łyżeczki mąki

wieloziarniste:
1 szklanka słonecznika
po 3 łyżki:
czarnego sezamu
siemienia lnianego
czarnuszki
sól gruboziarnista
1 jajko

z białym sezamem:
sezam, miód

z makiem:
mak, gruby cukier, jajko

z orzeszkami ziemnymi:
orzechy ziemne drobno posiekane, sól, jajko

PRZYGOTOWANIE:

Ciasto, takie samo jak przy pasztecikach z ciasta kąpanego:
  • Przygotować rozczyn: zmieszać w kubku drożdże z cukrem i mlekiem - dodać mąkę - odstawić do wyrośnięcia.
  • Na stolnicę wysypać mąkę - część mąki odsunąć na bok - będzie do podsypywania. Wyłożyć na mąkę masło i posiekać - możliwie jak najdrobniej.
  • Do mąki z masłem dodać podrośnięte drożdże i jajko - krótko zagnieść ciasto. 
  • Do dużego garnka wlać zimną wodę - włożyć kulę ciasta, tak żeby całe było zalane wodą - ciasto opadnie na dno. Będzie dobre do dalszej obróbki, jak wypłynie na wierzch. Wyjmując trochę ściskać, żeby spłynął nadmiar wody - wyłożyć na posypaną mąką stolnicę i jeszcze chwilę wyrobić.
WYKONANIE:
  1. Wieloziarniste: ziarna wysypać na półmisek i wymieszać. Jajko roztrzepać.
  2. Odciąć ok 1/4 części ciasta, rozpłaszczyć w rękach i docisnąć do ziaren na półmisku, odwrócić i też przycisnąć do ziaren.  Rozwałkować na grubość ok.3- 5 mm., kształtując w prostokąt o szerokości ok 20 cm. Posmarować dość grubo jajkiem, posypać suto ziarnami i solą i ciąć na ok. 1 cm. paluchy.
  3. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Układać z niedużymi odstępami - przenosić na nożu.
  4. Piec w mocno nagrzanym piekarniku - ja piekłam z termoobiegiem w temp. 200 - 210º C, góra - dół przez ok. 7 min - do lekkiego zrumienienia.*
  5. Paluchy z innymi ziarnami: w sezamowych ciasto po obtoczeniu w sezamie rozwałkować i posmarować miodem zamiast jajkiem i obsypać sezamem; z makiem sposób wykonania taki sam jak wieloziarnistych, tylko posypane cukrem; z orzeszkami ziemnymi, przed wałkowaniem obtoczyłam w białym sezamie i rozwałkowaniu posmarować jajkiem i posypać orzeszkami i  solą.
* zbyt rumiane będą za kruche, łatwo się łamią, za mało rumiane będą mniej smaczne, kluchowate.

SMACZNEGO!








25 sierpnia 2017

Ciasteczka półfrancuskie na słono z ziarnami

Godne zainteresowania ciasteczka - bez cukru, z ziarnami. Do chrupania przy różnych okazjach, ale i bez okazji. Bardzo proste ciasto półfrancuskie śmietanowe - nie wymaga składania, jak we francuskim, czy innego rodzaju ciasta półfrancuskiego. Zagniata się krótko, z bardzo zimnym, a lepiej mrożonym masłem. Ciasto po upieczeniu "listkuje się " jak francuskie, a to dzięki dodatku sporej ilości śmietany, która w trakcie leżakowania przyczynia się do powolnej fermentacji. Jedyną niedogodnością jest tylko to, że po zagnieceniu trzeba odłożyć go na 12 godzin do lodówki - co ja akurat bardzo cenię, bo nie trzeba poświęcać jednocześnie dużo czasu.

SKŁADNIKI: ok 45 sztuk 3 x 9 cm

250 g mąki + do podsypywania
250 g masła - bardzo zimne, a lepiej zamrożone
2 żółtka
100 ml śmietany
szczypta soli

dodatki: - mogą być inne proporcje
1 łyżka czarnego sezamu
1 łyżka  czarnuszki 
4 łyżki nasion słonecznika
2 łyżki płatków owsianych
2 łyżki siemienia lnianego
gruba sól z młynka
parmezan - starty na drobnej tartce

PRZYGOTOWANIE:
  • Zagniatając ciasto - zrobić to szybko, żeby masło nie zdążyło się zagrzać.
  • Na stolnicę przesiać mąkę - wyłożyć na nią masło i siekać nożem, mieszając jednocześnie z mąką - jak najdrobniej (żeby możliwie krótko zagniatać rękoma). Żółtka roztrzepać ze śmietaną i solą - wyłożyć na mąkę i jeszcze mieszać nożem, potem zlepić bardzo krótko rękami, podsypując mąką.
  • Ciasto włożyć do posypanej mąką misy, przykryć i wstawić do lodówki na 12 godzin.
WYKONANIE:
  1. Piekarnik rozgrzać bardzo mocno, do temperatury 250℃. Blachy nie smarować.
  2. Wyjąć z lodówki tylko część ciasta potrzebną do rozwałkowania (starać się nie grzać niepotrzebnie ciasta). Ciasto rozwałkować na ok 5 mm. Ziarna wymieszać w misce. Rozsypać na cieście, posypać w dość równomiernie solą - przejechać wałkiem, żeby trochę wcisnąć ziarna. Pociąć na prostokątne ciasteczka - dobrze jest to zrobić nożem do cięcia pizzy - układać od razu na blasze, posypać parmezanem*. Do czasu wstawienia do piekarnika trzymać w lodówce. 
  3. Jak piekarnik osiągnie potrzebną temperaturę skropić blachę wodą - między ciasteczkami i piec na rumiano, nie zaglądając do piekarnika na początku pieczenia.
  4. Zdejmować z blachy ostrożnie szeroką łopatką. 
* jednej porcji zapomniałam posypać parmezanem, posypałam od razu po wyjęciu z piekarnika, ale to jest gorszy sposób. Parmezan, jak się przypiecze - lepiej trzymają się ziarna.

SMACZNEGO!



5 lipca 2016

Pasta z suszonych pomidorów i słonecznika




















Pasta do chleba z suszonymi pomidorami i słonecznikiem - od niedawna ją robię, a już mogę powiedzieć, że moja ulubiona. Dostałam przepis pocztą pantoflową, ale w sieci jest też już od jakiegoś czasu. Trochę różni się od przepisu co dostałam, w oryginale trzeba moczyć ziarna słonecznika kilka godzin, a pomidory są w oleju. Ja robiąc pierwszy raz nawet je podprażyłam i była bardzo dobra - w niczym to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie. Wolę robić z pomidorów suszonych, nie zalewanych - wtedy można dodać bardziej wartościowy, czy ulubiony olej. Można ją robić od razu, bez przygotowywania.

SKŁADNIKI:  na ok. 1 szklankę

100 g słonecznika (ok. 3/4 szklanki)
pęczek natki pietruszki - same listki
ok. 60 g suszonych pomidorów
1 łyżka soku z cytryny lub octu winnego
1/3 szklanki oliwy, oleju (ja dałam z pestek dyni i z oliwek)
2 małe ząbki czosnku
pieprz
2-3 łyżki przegotowanej wody 
sól - jeśli jest taka potrzeba, bo niektóre suszone pomidory są bardzo słone.

WYKONANIE:
  1. Składniki poza wodą włożyć do rozdrabniacza do warzyw, czy blendera - zmiksować na pastę, jeśli potrzeba dodać po łyżce wody - do uzyskania potrzebnej konsystencji. Ewentualnie posolić do smaku.
SMACZNEGO!

12 września 2015

Chleb, który odmienia życie - bez mąki i jaj


Ten chleb każdy potrafi zrobić - składniki wystarczy zamieszać!. Chleb, który odmienia życie nazwałabym chlebem musli. Jest bardzo zdrowy, sycący i bardzo, bardzo smaczny. Przepis pochodzi z bloga My new roots - uwielbiam takie przepisy. Niezwykłym w tym chlebie jest to, że jest bez mąki i jajek - w składzie są same płatki i nasiona (ja nazywam karma dla ptaków). Nasionka chia i babki płesznik* są niezbędnym dodatkiem, dlatego, że wydzielają żel, śluz i są spoiwem dla pozostałych składników. Dla mnie jest dobry sam bez dodatków, może być na śniadanie, albo jako przekąska między posiłkami. Na końcu postu umieściłam wnioski, na podstawie dużej ilości komentarzy zamieszczonych pod blogiem i moje uwagi.

Ten chleb widziałam na blogach już jakiś czas temu i nie wiem dlaczego nie wzięłam pod uwagę, by go zrobić. I uważam, że ten chleb nie odmienia życia, tylko jak my zmieniamy nieco swój sposób odżywiania to sięgamy po takie przepisy. Drugi fakt jest taki, że ja spożywam bardzo mało chleba, a od lat jem tylko chleb, który sama piekę i zachwycam się nim za każdym razem jak go upiekę - zmieniam tylko dodatki,  rodzaje mąki.

Ostatnio zachwyciłam się nasionami chia i w przeszukiwaniu internetu  pod tym kątem - natknęłam się na chleb który odmienia życie. Na dodatek chleb ten zawiera inny składnik, który nie mniej jest warty zainteresowania jak nasiona chia. - są to nasiona babki płesznk. Oba te składniki bardzo dobrze wpływają na pracę jelit i pęcznieją w nich dając uczucie sytości i mają wiele innych dobroczynnych właściwości, o których można poczytać w internecie.

SKŁADNIKI: forma 8 x 22

1 szklanka - (135 g) ziaren słonecznika
1/2 szklanki  (90 g) nasion lnu
1/2 szklanki (65 g) orzechów laskowych lub migdałów
1 i 1/2 szklanki (145 g) płatków owsianych
2 łyżki nasion chia
4 łyżki nasion babki płesznik

1 i 1/2 szklanki wody (w przepisie 350  ml) -śmiało dodać 375 ml
1 łyżeczka drobnej soli morskiej (1/2 łyżeczki grubej)
1 łyżeczka syropu klonowego (ja dałam miód) - może być inny zamiennik
3 łyżki płynnego oleju kokosowego lub ghee

tłuszcz do formy

PRZYGOTOWANIE:

  • Odmierzyć wszystkie ziarna i nasiona - zmieszać razem.
  • Osobno połączyć wodę, sól, syrop i olej.
  • Połączyć ze sobą suche składniki i mokre. Mieszać, aż nasiona wchłoną wodę, jeśli jest zbyt suche dodać 1-2 łyżeczek wody.
WYKONANIE:
  1. Formę wysmarować tłuszczem.
  2. Wyłożyć wszystko do formy. Dobrze ugnieść - chleb nie będzie rósł - chodzi o to by nasiona które wytworzą lepiszcze skleiły pozostałe składniki. Wierzch dobrze jest skropić wodą, przykryć szczelnie folią i zostawić w temperaturze pokojowej na min. 2 godziny, na całą noc, albo na cały dzień**
  3. Nagrzać piekarnik do temperatury 175º C. Zdjąć folię - piec 20 min., po tym czasie chleb wyłożyć  z formy  do góry nogami na blachę i piec jeszcze 30 - 40 min. Chleb upieczony postukany od spodu powinien dać głuchy odgłos.
  4. Przechowywać w temperaturze pokojowej ok. 5 dni. Można mrozić, robić tosty.
WNIOSKI Z KOMENTARZY:
  • Niektórym chleb rozsypywał się - może być to być wynikiem dodania za mało wody, co potrzebują nasiona chia i babki płesznik. Może być to również  spowodowane brakiem ugniecenia w formie - nasiona nie mogą  być tylko wrzucone do formy trzeba ugnieść po włożeniu do formy jak i przed samym pieczeniem.
  • Niektórzy narzekali na niedobry, stęchły smak - wszystkie składniki muszą być dobrej jakości, wystarczy dodać jeden składnik, który był stęchły, a potem w formie i cieple leżał całą dobę - to nie może to być dobre.
  • Składniki poza babką płesznik i nasiona chia można zmieniać na inne - dodawać przyprawy, zioła, czy owoce kandyzowane -  wg gustu.
  • Chleb z lodówki powinien być przed pieczeniem ogrzany do temperatury pokojowej, ktoś włożył zimny do piekarnika - to się nie upiekł, a z kolei jak dłużej piec jest ryzyko, że się zeschnie.
  • Chleb, który się rozsypie - można podpiec i zjeść jak musli.
* Nasiona chia kupuję przez internet cały kilogram, bo zostaną na stałe w moim codziennym menu, Babkę płesznik na razie kupiłam na próbę u ludzi, którzy sprzedają przyprawy konfekcjonowane z hurtowni. 
** Ja proponuję min. 3 - 4 godziny, jeśli dłużej schować do lodówki, a potem przed pieczeniem zostawić do ogrzania do temperatury pokojowej. 

SMACZNEGO!



18 marca 2014

Spaghetti z czerwonym pesto - z pestkami słonecznika i suszonymi pomidorami











Najszybsze podanie makaronu - to makaron z pesto.  Na czerwone pesto -  najprościej  kupić gotowe, suszone pomidory w aromatycznej zalewie z oleju z dodatkiem kaparów. Do tego świeża bazylia, ser dojrzewający, trochę koncentratu pomidorowego - tak przygotowane pesto wystarczy na kilka porcji - można przechowywać w zamkniętym słoiczku nawet ponad miesiąc. 

SKŁADNIKI:
500 g makaronu spaghetti - może być inny
100 g pestek słonecznika
165 g suszonych pomidorów w oleju - 2-3 posiekać do dekoracji
100 g sera dojrzewającego
2 ząbki czosnku
4 - 5 łodyg bazylii - same listki
2 łyżki przecieru pomidorowego
120 ml oleju/oliwy
1 łyżeczka mielonej czerwonej papryki
pieprz
sól - do smaku

PRZYGOTOWANIE:

  • Pestki słonecznika podprażyć na patelni. Ser zetrzeć na tartce.
  • Wszystkie składniki zmiksować blenderem na prawie gładką masę. Dosmakować solą, pieprzem.
WYKONANIE:
  1. Makaron ugotować al dente. Gorący wymieszać z odpowiednią ilością pesto.
  2. Pozostałą część pesto - przełożyć do słoiczka, zalać wierzch łyżką oliwy. Przechowywać w lodówce - można przez okres ok.1,5 miesiąca
SMACZNEGO!

12 stycznia 2014

Granola - Muesli - Płatki śniadaniowe


Płatki owsiane, słonecznik, sezam, migdały i rodzynki otoczone odrobiną słodyczy i delikatnego cynamonowego zapachu - całe pysznie chrupiące. Są doskonałe do jogurtu, mleka i jako samodzielna przekąska. Ulubiona przez wielu rozpowszechniona dzięki  Nigelli - Granola. Robię ją co jakiś czas od kilku lat - jako, że preferuję to co zrobione w domu i zdrowe. Od niedawna stała się  również dodatkiem do ulubionych przez "moich" ciasteczek - niebawem pojawią się na blogu.

SKŁADNIKI: - duża porcja ok. 2,5 litra

450 g płatków owsianych
120 g nasion słonecznika
120 g białego sezamu
250 g całych migdałów
2 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 łyzeczka soli
100 g brązowego cukru

175 g drobno startego jabłka
120 g złotego syropu (może być gęsty syrop z cukrowy)
4 łyżki miodu
2 łyżki oleju

300 g rodzynek - dodajemy po upieczeniu

PRZYGOTOWANIE:
  • Piekarnik nagrzać do temperatury 170º C. Dwie duże blachy z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia.
  • Wszystkie sypkie składniki z pierwszej części - wsypać do większej miski - wymieszać łyżką, żeby w miarę równomiernie rozsypały się przyprawy.
  • Do mieszaniny dodać starte jabłko, syrop, miód i olej - wymieszać - rozsypać na blachach i wstawić do piekarnika.
  • Po ok. 20 min. wyjąć i przemieszać raz, później mieszać częściej, żeby równomiernie się przypiekało i nie przypalało od spodu.  Piec powinno się ok. 40 min. W piekarniku nie będzie widać, że są już chrupiące - zrobią się takie bardziej po wystygnięciu.
  • Wyjąć z piekarnika, po wystudzeniu dodać rodzynki - wymieszać razem i złożyć do dużego słoja. Zamknąć szczelnie. Dobre będą nawet po upływie miesiąca, ale najlepsze są zaraz po zrobieniu.
SMACZNEGO!





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...